Domowy patent na sprawdzenie, czy bateria jest jeszcze dobra. Jeżeli akurat nie masz pod ręką miernika napięcia, to możesz uciec się do prostszego patentu. Weź do ręki dwie baterie i stroną z minusami skieruj je w kierunku stołu czy blatu. Następnie wypuść je z rąk. Bateria zużyta powinna odbić się od podłoża i przewrócić. Spirometria jest to badanie czynnościowe układu oddechowego. Jego celem jest zmierzenie objętości, pojemności płuc, jak również i przepływu powietrza w płucach i oskrzelach, w trakcie różnych faz cyklu oddechowego. Główną rolę w takim badaniu odgrywa spirometr, a więc specjalne urządzenie podłączone do komputera, gdzie pacjenci wykorzystując ustniki do spirometru, wdychają i wydychają powietrze zgodnie z poleceniem lekarza wykonującego badanie. Dzięki spirometrii można rozpoznać choroby układu oddechowego, mieć nad nimi kontrolę i zwiększyć efektywność ich leczenia. W sposób szczególny sprawdza się takie badanie pojemności płuc u osób z astmą oskrzelową, mukowiscydozą, jak również i przewlekłą obturacyjną chorobą płuc - POChP. Badanie oddechu wskazane jest do wykonania dla wielu osób z różnymi problemami i dolegliwościami ze strony układu oddechowego. To, co w tym badaniu odgrywa niezwykle ważną rolę, to parametry spirometryczne i to właśnie na nich chcemy skupić się w tym właśnie artykule. Parametry w badaniu statycznym Spirometria statyczna pozwala dokonać pomiaru objętości, jak również i pojemności płuc w trakcie spokojnego oddychania. Na jej podstawie można odzwierciedlić własności sprężyste płuc, jak również i samej ściany klatki piersiowej. Do parametrów, które odgrywają tutaj niezwykle ważną rolę, zaliczyć możemy między innymi: TV - Tidal Volume Jest to objętość oddechowa, a więc ilość powietrza wchodząca, jak również i wychodząca z płuc w trakcie swobodnego, spokojnego oddychania. W przypadku osoby dorosłej wynosi ona od 400 do 600 ml. Wykonując badanie wydolności płuc można właśnie taką objętość oddechową podczas pojedynczego oddechu bez problemu wyliczyć. IRV - Inspiratory Reserve Volume Jest to objętość zapasowa wdechowa, a więc ilość powietrza, która dostaje się do płuc w trakcie maksymalnego, ale jednocześnie na szczycie swobodnego wdechu. Tutaj spirometry dają więc możliwość określenia największej objętości powietrza, jaka może być jeszcze wciągnięta do płuc po wykonaniu swobodnego wdechu. ERV - Expiratory Reserve Volume Jest to objętość zapasowa wydechowa, czyli to objętość gazu oddechowego, jaką jesteśmy w stanie wydalić z płuc wykonując spokojny wydech. Należy jednak pamiętaj tutaj o tym, iż taka objętość nie obejmuje objętości wydechowej, wydalanej podczas swobodnego oddychania. IC - Inspiratory Capacity Jest to pojemność wdechowa, a więc największa objętość powietrza, która możemy wciągnąć do płuc w trakcie maksymalnego wdechu, po zakończeniu spokojnego wydechu. Jest ona sumą objętości oddechowej i objętości zapasowej wdechowej RV - Residual Volume Jest to objętość zalegająca , czyli objętość powietrza, która zostanie w płucach, gdy wykonamy maksymalny wydech. FRC - Functional Residual Capacity Jest to czynnościowa pojemność zalegająca, która określa między innymi ilość powietrza, jaka zostaje w płucach, wykonując spokojny wydech. TLC - Total Lung Capacity Jest to całkowita pojemność płuc, będąca między innymi sumą objętości oddechowej, objętości zapasowej wdechowej i wydechowej, a także i objętości zalegającej. VC - Vital Capacity Jest to pojemność życiowa płuc, określająca największą objętość powietrza, którą każdy z nas może wydmuchać z płuc, biorąc maksymalny wdech. Oddychając spokojnie, nabieramy tak zwaną objętość oddechową - TV, ale kiedy zrobimy głębszy wdech, uzyskujemy zapasową objętość wdechową - IRV. Dodatkowo także możemy w trakcie spokojnego oddychania pogłębić wydech, który określany jest mianem zapasowej objętości wydechowej - ERV. I tak oto suma tych składników tworzy właśnie VC - Vital Capacity, a więc pojemność życiową płuc. Spirometria, a więc badanie oddechu pozwala ten wynik w pełni właśnie uzyskać. To jednak, o czym należy wiedzieć, normy VC są inne dla każdej z badanych grup. Zależne są one bowiem od płci, wieku, budowy ciała, jak również i siły mięśni oddechowych. I tak dla przykładu u zdrowego mężczyzny VC wynosi od 2,0- 6,7 litra, z kolei u zdrowej kobiety od 1,2 do 4,6 litra. Powyższe parametry możliwe są do odczytania poprzez każdego rodzaju spirometr, z wyjątkiem między innymi całkowitej pojemności płuc - TLC, pojemności zalegającej - FRC, jak również i i objętości zalegającej - RV. Jak więc uzyskać wynik tych parametrów? Jest on możliwy do otrzymania w badaniu pletyzmograficznym. Parametry w badaniu dynamicznym Spirometria dynamiczna pozwala między innymi dokonać pomiaru przepływu powietrza w poszczególnych fazach wydechu, jednocześnie z dokonaniem oceny natężonej pojemności życiowej płuc. Wykonując natężone wdechy i wydechy w warunkach dynamicznych, można sprawdzić na tej podstawie stan dróg oddechowych. Jakie więc parametry odgrywają tutaj istotna rolę? FVC Badanie spirometrem pozwala określić między innymi taki parametr jak FVC. Jest to natężona pojemność życiowa, która odpowiada między innymi na ilość powietrza wydychanego w trakcie natężonego wydechu, po maksymalnym, powolnym wdechu. W przypadku, gdy FVC jest zaniżone, może to świadczyć o zmniejszonej ilości miąższu płuc, co dotyczy niektórych schorzeń układu oddechowego. FEV1 Jest to natężona objętość wydechowa pierwszosekundowa, która dotyczy objętości powietrza wydychanego w pierwszej sekundzie natężonego wydechu. Dzięki temu parametrowi można ocenić między innymi drożność dróg oddechowych. Jeśli wynik jest poniżej normy, może świadczyć o chorobach związanych ze zwężeniem oskrzeli. PEF Jest to przepływ szczytowy, a więc maksymalna prędkość przepływu powietrza, jaką osiągnąć można w trakcie maksymalnego wydechu. MEF25, MEF50 i MEF75 MEF są to wskaźniki, dzięki którym można ocenić przepływ powietrza w drobnych oskrzelach. Wyniki podawane są w litrach na sekundę. Jeśli MEF wynosi do 50%, określa on maksymalny przepływ wydechowy w połowie natężonej pojemności życiowej. Jeśli osiąga wartość <60% może określić nieprawidłowości ze strony drobnych oskrzeli. Wskaźnik Tiffeneau Wskaźnik Tiffeneau to jest wskaźnik, który określa między innymi stosunek FEV1 do pojemności życiowej - VC, który to wyraża się w procentach. Jeżeli wynik jest poniżej normy oznacza on między innymi obturację dróg oddechowych. Pozwala więc zdiagnozować między innymi ciężki przebieg astmy, jak również i wczesne objawy POChP. Spirometry odgrywają niezwykle ważną rolę w kwestii badania i oceny stanu układu oddechowego. Są przydatne sportowcom w celu ułożenia odpowiednich dla nich treningów, są niezbędne w ceny sprawowania kontroli nad astmą, są doskonałe, by szybko i skutecznie wykryć schorzenia i choroby układu oddechowego.
Pacjent nabiera tyle powietrza, ile tylko może. A wraz z nim do płuc trafia także tlenek węgla. do płuc trafia także tlenek węgla. Pewna jego ilość dostaje się stamtąd do krwioobiegu. Pewna jego ilość dostaje się stamtąd do krwioobiegu. Na szczycie wdechu, pacjent musi zatrzymać powietrze przez krótką chwilę, po czym je
Płuca to bardzo ważny organ w ludzkim organizmie. To właśnie one dostarczają nam życiodajnego tlenu. Praca nad zwiększaniem ich objętości powinna być jednym z naszych priorytetów, jeśli chcemy cieszyć się dobrym zdrowiem. Dzięki temu większa ilość tlenu będzie wtłaczana do naszego organizmu, przez co będziemy mieć więcej energii do działania. Sprawdźmy zatem, jakimi sposobami można zwiększyć wydolność oddechowe Domowym sposobem, który pozytywnie wpłynie na pracę naszych płuc, jest regularne wykonywanie ćwiczeń oddechowych. Możemy to robić nawet siedząc na kanapie przed telewizorem. Przykładem prostego ćwiczenia jest wstrzymywanie oddechu. Początkowo nie oddychamy jedynie przez kilka sekund, wraz ze wzrostem poziomu zaawansowania wydłużamy ten czas nawet do minuty. Wiele poradników o tym, jak dokładnie powinny wyglądać takie ćwiczenia, znajdziemy w sieci. Innym, jeszcze łatwiejszym rozwiązaniem, jest praca nad oddechem przy pomocy specjalnego urządzenia. Gadżet, o którym mowa, to trener mięśni oddechowych. Dzięki niemu możemy wzmacniać mięśnie, odpowiedzialne za oddychanie, co zaowocuje bardziej wydajnym funkcjonowaniem fizyczna Drogą do zwiększenia wydolności, która wymaga nieco więcej wysiłku, jest aktywność fizyczna. Wpłynie ona pozytywnie nie tylko na same płuca, lecz na cały organizm. Warto zatem regularnie ćwiczyć. Szczególnie dobroczynne działanie na układ oddechowy mają ćwiczenia aerobowe. Wśród nich możemy wymienić bieganie, pływanie, jazdę na łyżwach lub rowerze czy wioślarstwo. Tego typu treningi sprawiają, że nasze płuca pracują dużo intensywniej niż gdy jesteśmy w stanie spoczynku. Dzięki temu wszystkie komórki naszego ciała otrzymują większą ilość gry na trąbce Ten sposób na poprawę pracy płuc przeznaczony jest jedynie dla wybranych. Nie każdy ma bowiem zdolności muzyczne i polubi grę na trąbce, puzonie, czy innym instrumencie dętym. Gra na jednym z nich niejako wymusza na nas stopniowe zwiększanie wydolności płuc. Jeżeli więc z jakiegoś powodu nie chcemy wykonywać ćwiczeń oddechowych lub aerobowych, możemy spróbować swojego szczęścia na tym obszarze. Wystarczy zaopatrzyć się w kwasek cytrynowy, który jest łatwo dostępny. Znaczna część prawdopodobnie ma go nawet w domu. W zależności od sklepu koszt takiego kwasku to niecałe 3 zł. Jednak, żeby dobrze wyczyścić pralkę, należy kupić kilka opakowań, bo na jedno odświeżenie, potrzeba ok. 1/3 szklanki kwasku cytrynowego. Z roku na rok coraz więcej ludzi choruje na nowotwory złośliwe skóry. Po części to efekt zmian klimatycznych, po części sami sobie jesteśmy winni. Na czym polega nasza wina? - Nie stosujemy odpowiedniej profilaktyki i bagatelizujemy zmiany, które pojawiają się na skórze - tłumaczy prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w lat temu, w jednym z wywiadów stwierdził Pan Profesorze, że promienie ultrafioletowe są groźniejsze od dymu tytoniowego. Tymczasem to palenie papierosów uważane jest za grzech główny palaczy, za który płacą rakiem płuca...I wcale się z tego stwierdzenia nie wycofuję, ponieważ dane, które przedstawiono około miesiąca temu na Amerykańskim Towarzystwie Onkologii Klinicznej potwierdzają, że wśród populacji ludzi o białym kolorze skóry czerniak będzie drugim co do częstości występowania nowotworem złośliwym do 2040 roku. Raki skóry w ogóle są najczęstszymi nowotworami, szkoda tylko, że nie są one tak dobrze liczone, jak inne nowotwory złośliwe, bo odpowiadają one za znaczną chorobowość i uciążliwość życia, jaką powodują. Nie ulega natomiast kwestii, że czerniak jest najgroźniejszym nowotworem skóry. Co roku w Polsce zapada na niego ok. 4000 osób, a ok. 1300-1400 umiera, mimo że poprawiliśmy wyniki przeżyć pięcioletnich o około 15-20 proc. w przeciągu ostatnich pięciu-siedmiu lat. Wciąż jednak jest to za mało, ponieważ dla przykładu - w Niemczech czy w Stanach Zjednoczonych przeżycia 5-letnie, jak i wyleczenia sięgają 90 proc. te lepsze wyniki leczenia czerniaka to efekt lepszego dostępu do nowoczesnych leków?Ależ nie. Stosujemy w Polsce dokładnie te same leki, które mają do dyspozycji lekarze niemieccy i amerykańscy. Tam po prostu te nowotwory są wykrywane dużo wcześniej niż u nas. I ta kilkunastoprocentowa poprawa wyników leczenia czerniaka, którą udało się nam osiągnąć, to efekt większej świadomości, że to zagrożenie istnieje i tego, że część Polaków uwierzyła, że warto zgłosić się wcześniej do lekarza, dzięki czemu jesteśmy w stanie uchwycić groźną zmianę chorobową we wcześniejszym stadium. Wcześnie wykryta zmiana jest prosta w świadomości pacjentów czy lekarzy też? Jeden ze znajomych opowiadał mi ostatnio, że lekarz, który go prowadzi, już trzeci raz wypalał mu rankę w okolicy nosa, która nie chce się zagoić… Czy można tak leczyć „na ślepo”?Generalnie leczenie „na ślepo” nie jest dobrym pomysłem. Zdecydowanie lepiej najpierw pobrać wycinek lub w całości wyciąć taką zmianę. W przypadku podejrzenia nowotworu skóry jest to postępowanie z wyboru. Druga rzecz, która zdecydowała o tej poprawie wyników leczenia, to jest dostęp do nowych terapii. My mamy w Polsce super sytuację, ponieważ wszystkie leki, które mają najwyższą kategorię według Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, są w Polsce dostępne, i to w każdym lekarze potrafią z nich korzystać?Mamy na terenie kraju 31 ośrodków, staramy się, by - po pierwsze - wszyscy lekarze specjaliści w tych ośrodkach byli dobrze wyedukowani, po drugie w każdym regionie są zespoły różnych specjalistów, którzy ze sobą współpracują i znają się na tym nowotworze, czy to w Gdańsku, czy w Warszawie, a nawet w mniejszych miejscowościach, np. w Tarnowie. Również w naszej klinice, która funkcjonuje w ramach Narodowego Instytutu Onkologii i którą mam przyjemność kierować, organizujemy krótkie staże dla lekarzy z terenu, którzy pracują u nas przez pewien czas, by nauczyć się stosowania tych terapii i nie mieć żadnych wątpliwości, że jest to coś normalnego, a także wiedzieć, jak sobie poradzić, jeżeli pacjent będzie miał jakieś objawy uboczne. To nie jest proste leczenie, takie jak w przypadku wczesnej postaci raka, gdzie wystarczy usunąć zmianę z marginesem tkanek zdrowych. Czasem trzeba wykonać jeszcze biopsję węzła wartowniczego u chorych na czerniaka, by sprawdzić, czy nie ma w nim zmian nowotworowych. I z tym jednak nie ma problemu, bo w każdym regionie jest jeden, dwa, a nawet trzy ośrodki, które dobrze to wykonują. A jeżeli nawet okazałoby się, że w węźle wartowniczym są komórki nowotworowe, to pacjent ma jeszcze dostęp do leczenia uzupełniającego. Kiedy zaczynałem pracę, a był to rok 1997, leczenie zaawansowanego czerniaka było wręcz „rozpaczliwe”, a od 2011, 2012 roku, czyli w przeciągu ostatnich dziesięciu lat, udało się nam nawet w tych zaawansowanych przypadkach wydłużyć o tyle przeżycie, że tych pięciu lat dożywa nie 2 proc., a 40 proc. chorych. Oczywiście, chciałbym więcej, ale i ten wynik jest fantastyczny. Część z tych chorych jest prawdopodobnie całkowicie wyleczona. W sytuacji, gdy rośnie zachorowalność na raka skóry i to nie tylko czerniaka, ale i na inne jego rodzaje, to nam zależy przede wszystkim, by były to wczesne przypadki. Jak będzie poniżej 10 proc. postaci zaawansowanych, to sobie poradzimy - wszystko jest w naszych rękach. W rękach każdego słońce jest nam potrzebne, choćby do produkcji witaminy D…Dla zsyntetyzowania w skórze odpowiedniej ilości witaminy D w sezonie wiosenno-letnim wystarczy 10-15 minut ekspozycji słońca na odsłoniętą skórę twarzy, dłoni i przedramion. Dłuższe przebywanie na słońcu wcale nie zwiększa jej produkcji, a może jedynie przyczynić się do uszkodzenia skóry. Bez odpowiedniej profilaktyki słońce może być dla nas naprawdę którym mówiłam, że będę rozmawiać o nowotworach skóry z Panem Profesorem, prosili, bym przesłała im zdjęcie takiej groźnej zmiany na skórze. O ile czerniaka większość z nas potrafi sobie wyobrazić, to jak wyglądają nowotwory niebarwnikowe, nie mamy bladego pojęcia. Jak więc zachować czujność?Jak w przypadku każdego raka skóry, trzeba zwrócić uwagę na jedno: czy coś na naszej skórze długo się utrzymuje i nie znika. Jeżeli - dla przykładu - mamy niegojącą się rankę przez 4-6 tygodni , która się nie wygoiła, to nie ma co czekać, trzeba ją pokazać lekarzowi. Tymczasem trafiają do naszej kliniki pacjenci, którzy czekali pięć, dziesięć lat, nim zdecydowali się na wizytę u lekarza. Ich leczenie jest wówczas bardzo trudne. Trzeba zdawać sobie sprawę, że raków skóry jest kilkadziesiąt tysięcy, a tych zaawansowanych jest sto - sto pięćdziesiąt. Ich leczenie jest bardzo skomplikowane, bardzo drogie i bardzo uciążliwe dla pacjentów. A przecież można tego uniknąć pod warunkiem, że dostatecznie wcześnie skonsultujemy się ze specjalistą - chirurgiem onkologiem lub dermatologiem. Wiedza o czerniaku - również dzięki takim kampaniom edukacyjnym jak RAK UV - już się upowszechniła. Jej tegoroczna edycja poświęcona jest niebarwnikowym nowotworom skóry: rakowi kolczystokomórkowemu i rakowi podstawnokomórkowemu. Po co nam ta specjalistyczna wiedza?Raki skóry stanowią 30 proc. wszystkich rozpoznawanych nowotworów złośliwych. Najczęstszymi z nich są niebarwnikowe nowotwory skóry, które stanowią 98 proc. zachorowań. Rak podstawnokómorkowy jest najczęstszym nowotworem skóry w Polsce (80 proc. przypadków), więc o nim również trzeba mówić, tym bardziej że równie często jest on bagatelizowany. Generalnie człowiek powinien wiedzieć cokolwiek o swoim zdrowiu, tym bardziej że nie jest to superspecjalistyczna wiedza. Obraz kliniczny raka podstawnokomórkowego, tak samo jak w przypadku raka kolczystokomórkowego, jest zróżnicowany i zależy od umiejscowienia zmiany. Rozwija się on przede wszystkim na odkrytych częściach ciała, tj. głowie i szyi, które są najbardziej narażone na oddziaływanie promieni UV, ale może również występować na tułowiu, kończynach czy genitaliach. Typowy wygląd BCC to blaszka, grudka lub guzek różowej barwy z uniesionym, perełkowatym wałem lub opalizującą, przezroczystą powierzchnią w przypadku guzka. Z czasem powierzchnia raka pokrywa się drobnymi nadżerkami, strupami lub ulega owrzodzeniu. Mimo że rak podstawnokomórkowy rozwija się powoli, to zaniedbany może zacząć naciekać na sąsiadujące elementy kostne, chrzęstne, naczyniowe, nerwowe albo gałkę oczną. Co w konsekwencji, po szerokim wycięciu, powoduje zniekształcenia anatomiczne. Zdarzają się także przypadki z agresywnym przebiegiem, głębokim naciekaniem na sąsiednie struktury, dającym wznowy i przerzuty do narządów odległych, najczęściej do węzłów chłonnych, płuc, kości i możemy w jakiś sposób uniknąć zachorowania na raka skóry?Ależ oczywiście, że możemy. Wszystkie te rodzaje raka skóry spowodowane są nadmierną ekspozycją na promieniowanie ultrafioletowe. Mówimy o tym częściej latem, bo w tym okresie częściej o tym narażeniu myślimy. Szkodliwe jest nie tylko „smażenie się” na słońcu bez zabezpieczenia kremami z wysokimi filtrami na plaży podczas wakacji, ale również codzienny kontakt ze słońcem, gdy wychodzimy z domu, stoimy pół godziny na przystanku z odsłoniętymi częściami ciała bez odpowiedniego zabezpieczenia. O ile czerniak częściej powstaje w wyniku krótkich, intensywnych ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe, to raki skóry częściej rozwijają się w wyniku długich, przewlekłych ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe. Pacjenci z zaawansowanymi rakami niebarwnikowymi skóry to głównie osoby starsze, które cierpią na inne schorzenia towarzyszące. Z tego powodu większość z nich nie może przyjmować chemioterapii stosowanej w praktyce klinicznej. Takie osoby leczone są paliatywnie, czyli objawowo. Rak skóry może być również związany z rodzajem wykonywanej pracy. Osoby pracujące na świeżym powietrzu, w sektorach takich jak rolnictwo, sadownictwo, budownictwo, należą do grupy wysokiego ryzyka zachorowania na niebarwnikowe nowotwory skóry. Do tej grupy zaliczyłbym również sportowców, którzy trenują na świeżym powietrzu. Nawet ostatnio, gdy grałem na zewnętrznym korcie w tenisa, rozmawiałem z innymi osobami, które w ogóle nie pomyślały o tym, by się zabezpieczyć, a słońce było bardzo intensywne. A potem dziwiły się, dlaczego są takie czerwone. Myślę, że Amerykanie nie przesadzają, gdy alarmują, że tak bardzo wzrosła zachorowalność na raka skóry. Odpowiedź jest prosta - nasze słońce operuje coraz kremy z filtrem 30-50 w pełni chronią nas przed zachorowaniem na raka skóry?Dane z Australii pokazują, że przy prawidłowym stosowaniu kremów z wysokimi filtrami ryzyko zachorowania można obniżyć mniej więcej o połowę. Kremy z filtrami trzeba po pierwsze - nakładać z odpowiednią częstotliwością, nawet gdy jest on wodoodporny. Po drugie - trzeba go użyć w odpowiedniej ilości. Aby dobrze zabezpieczyć całą odkrytą skórę, potrzeba ok. 20-30 ml preparatu. Na samą twarz i przedramiona ok. 5 ml. A to oznacza, że jak mamy butelkę o pojemności 250 ml, to tak naprawdę powinna ona wrócić z krótkich wakacji pusta. W praktyce nikt chyba się tak nie smaruje…A właśnie, że takie osoby są. Mam ich w swoim zespole kilka. Ale rzeczywiście większość ludzi stosuje kremy z wysokimi filtrami, by mieć czyste sumienie - „posmarowałem się, to jestem bezpieczny”. Osobiście wolę zabezpieczyć się przed promieniami UV za pomocą odzieży. Wychodząc na słońce, jestem bardziej ubrany niż panie nosiły kostiumy kąpielowe, które miały nogawki do kolan. Ale wtedy kobiety marzyły o bladej, alabastrowej też pojawiają się takie stroje z napisem skin protection 50, które służą turystom do pływania w ciepłych krajach. Można je kupić w sklepach opalenizna od lat jest modna. Opalona kobieta wygląda ładniej niż szybko jednak schodzi, a potem trafiają do mnie pacjentki, których skóra jest starsza od ich wieku metrykalnego o dziesięć lat, które dodatkowo w tym czasie „wyhodowały” sobie raka tego narządu. O wiele bezpieczniejsze dla zdrowia są samoopalacze…Powinniśmy się oglądać?W przypadku profilaktyki, oprócz ochrony skóry przed działaniem promieni UV, bardzo istotnym elementem jest samoobserwacja, która powinna odbywać się przynajmniej raz w miesiącu. Ważne jest, aby obserwować zmiany już istniejące oraz sprawdzać skórę pod kątem nowych. Raz w roku, szczególnie po okresie wakacyjnym, warto także udać się do dermatologa. Kampania RAK UVJej celem jest edukacja i budowanie świadomości społecznej na temat niebarwnikowych nowotworów skóry, czynników ryzyka oraz możliwych form profilaktyki, szczególnie w grupach wysokiego ryzyka zachorowania na ten typ nowotworu, a więc rolników, sadowników, leśników, ogrodników, rybaków, pracowników budowlanych, ale również działkowców, seniorów z gmin wiejskich i informacje znaleźć można na internetowej kampanii kampanii są organizacje pacjenckie działające od wielu lat na rzecz poprawy sytuacji pacjentów onkologicznych w Polsce: Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacja Gwiazda Nadziei, Fundacja Onkologiczna Nadzieja, Fundacja Życie z Rakiem, Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Mięsaki i Czerniaki Sarcoma i Stowarzyszenie zostało objęte honorowym patronatem Ministra Zdrowia oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju nad kampanią objęli Rzecznik Praw Pacjenta, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Polskie Towarzystwo Onkologiczne, Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej, Związek Gmin Wiejskich RP, Związek Zawodowy Rolnictwa i Obszarów Wiejskich „Regiony”.Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Zblenduj składniki na gładką, jednolitą masę. Przełóż do garnka, zalej 2 litrami wody. Garnek umieść nad ogniem i doprowadź do zagotowania się mikstury. Odstaw do ostygnięcia, a następnie przecedź i przelej do butelki. Przechowuj w lodówce. Pij 200ml tego napoju codziennie, na dwie godziny przed posiłkiem lub rankiem na czczo.
WAŻNA KONCENTRACJA Spirometria to z pozoru proste badanie, ale nie jest zwyczajnym oddychaniem przez rurkę i wymaga od pacjenta pewnego zaangażowania oraz starannego wykonywania poleceń. Trzeba w odpowiednim momencie i w odpowiedni sposób nabierać i wydmuchiwać powietrze. Specjalista wykonujący badanie musi to od pacjenta wyegzekwować, w przeciwnym razie wyniki nie będą prawdziwe. – Wskazane jest luźne ubranie, które umożliwi głębokie nabieranie powietrza (ubranie nie powinno krępować ruchów klatki piersiowej i brzucha). – Minimum 4 godziny, a najlepiej dobę przed badaniem nie powinno się palić papierosów ani pić alkoholu. – Dwie godziny przed spirometrią nie jemy obfitych posiłków ani produktów, które mogą powodować wzdęcia, np. kapusty czy grochu. – Badania nie powinno się wykonywać bezpośrednio po wysiłku fizycznym (najlepiej przyjść nieco wcześniej, aby móc odpocząć). JAK TO SIĘ ROBI Trzeba podać wiek, płeć, wzrost, ewentualnie wagę. Dane te wprowadza się do komputera, do którego jest podłączony spirometr. Podczas badania siedzimy lub stoimy swobodnie w pobliżu aparatu – spirometru. Przyjmujemy wyprostowaną postawę, nie garbimy się, aby płuca mogły się swobodnie rozszerzać. Do ust wkładamy jednorazowy plastikowy ustnik, który ściśle obejmujemy ustami. Na nosie mamy zaciśnięty klips uniemożliwiający oddychanie przez nos. Ustnik jest podłączony giętkim przewodem do spirometru. Najczęściej wykonuje się spirometrię dynamiczną. W pierwszej fazie badania oddychamy spokojnie. Na dany przez technika znak powoli nabieramy jak najwięcej powietrza. Następnie wykonujemy jak najmocniejszy i jak najszybszy wydech. Powietrze należy wydychać jak najdłużej, jak się da, nawet gdy mamy wrażenie, że w płucach już go nie ma, aż osoba wykonująca badanie powie „stop”. Dla wielu pacjentów jest to spory problem, ale trzeba się przełamać, aby wynik badania był wiarygodny. Zazwyczaj próbę powtarza się trzykrotnie. Jeżeli osiągnięte wyniki są porównywalne, można uznać, że badanie przeprowadzono prawidłowo. Gdy powietrze jest nabierane powoli i równie wolno wydmuchiwane, wtedy jest to spirometria statyczna. OCENA WYNIKÓW Jakość badania ocenia lekarz. Wyniki są przedstawione w postaci wykresów i liczb. Badanie obrazuje krzywa przepływ – objętość. Jest to wykres, w którym na osi pionowej zaznaczony jest przepływ, a na poziomej – objętość wdychanego i wydychanego powietrza. W badaniu spirometrycznym komputer wylicza tzw. wartości należne, jakie osoba o danej płci, wzroście i wieku powinna osiągnąć. Gdy wynik jest bliski tej średniej, to znaczy, że płuca pracują prawidłowo. Jeśli zmierzone wskaźniki są wyraźnie niższe od wartości należnych, świadczy to o tym, że praca płuc jest zaburzona. JAK CZYTAĆ PARAMETRY Na wydruku oprócz graficznego obrazu pracy płuc oznaczone są parametry: wynik pacjenta i procent wartości należnej. FVC – pojemność życiowa, czyli całkowita objętość wydmuchanego powietrza. Wykazuje stopień ograniczenia sprężania i rozprężania płuc podczas oddychania na skutek choroby płuc czy deformacji klatki piersiowej. FEV1 – ilość powietrza wydmuchiwanego w czasie pierwszej sekundy najmocniejszego wydechu. Obrazuje wielkość obturacji, czyli zwężenia światła oskrzeli. Obturacja może być spowodowana skurczem oskrzeli, obrzękiem błony śluzowej czy pokryciem jej śluzową wydzieliną. W zależności od obniżenia FEV1 są różne stopnie obturacji: łagodna (ponad 70 proc. wartości należnej), umiarkowana (60–69 proc.), umiarkowanie ciężka (50–59 proc.), ciężka (35–49 proc.) i bardzo ciężka (mniej niż 35 proc.). FEV1/FVC (wskaźnik Tiffeneau) – jest najważniejszy. Wartość poniżej 0,7 świadczy o obturacji drzewa oskrzelowego, co oznacza, że pacjent ma trudności z szybkim wydmuchiwaniem powietrza. PEF – szczytowy przepływ wydechowy mierzony za pomocą tzw. pikflometru. Podobnie jak wskaźnik FEV1 określa stopień obturacji drzewa oskrzelowego. PEF mierzy się podczas spirometrii, ale badanie można też zrobić samemu w domu (aparat kupisz w sklepie medycznym). Po wyzerowaniu urządzenia trzeba wypuścić powietrze, następnie wziąć jak najgłębszy wdech i bez zatrzymania oddechu jak najszybciej wydmuchać powietrze przez ustnik. Wskaźnik pokazuje wartość przepływu. SPRAWDŹ SWOJĄ POJEMNOŚĆ Spirometrię powinien robić raz na dwa lata każdy palacz papierosów powyżej 40. roku życia – niezależnie od tego, czy ma problemy z oddychaniem, czy ich nie ma. Badaniu powinny się poddać także osoby niepalące, które skarżą się na przewlekły kaszel, duszności, łatwo się męczą lub mają świszczący oddech. Spirometrię można wykonać w wielu poradniach chorób płuc lub w szpitalu. Tu jednak potrzebne jest skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Wykonując badanie prywatnie, trzeba zapłacić 50–60 zł. Profilaktycznie badanie przeprowadza się bez specjalnych przygotowań. Zdarza się jednak, że spirometrię łączy się z EKG wysiłkowym lub tzw. próbą farmakologiczną. Połączenie spirometrii z próbą wysiłkową służy do oceny wydolności oddechowej i krążeniowej. Badanie to wykonuje się zwykle u pacjentów ze schorzeniami układu oddechowego i układu krążenia. Czasami takie badanie robi się również u osób zdrowych po to, aby ocenić ich predyspozycje do uprawiania niektórych zawodów (np. nurek) lub sportów. Próby farmakologiczne przeprowadza się w przypadku, jeżeli w spirometrii stwierdzono skurcz oskrzeli – aby rozszerzyć ich światło i przywrócić drożność układu oddechowego. Artykuł pochodzi z książki „Zdrowe zatoki, oskrzela i płuca”, którą kupisz w salonikach prasowych i na stronie i Autor: Beata Mierzejewska
Spirometria (badanie spirometryczne) polega na pomiarze objętości i pojemności płuc oraz ocenie przepływu powietrza podczas wdechu i wydechu. Na podstawie uzyskanych wylicza się stosunek przepływu i objętości, który umożliwia wykrycie pewnych nieprawidłowości i odchyleń od przyjętych norm. Do badania wykorzystuje się spirometr Oddychaj czystym powietrzemPrzede wszystkim rzuć palenie, a jeśli nie palisz to upewnij się czy nie robisz tego biernie. Bierne palenie również jest niebezpieczne, wdychając dym z cudzych papierosów narażamy się na substancje smoliste, dwutlenek węgla oraz formaldehyd. Jeśli pracujesz w nieklimatyzowanym biurze to zadbaj o regularne wietrzenie pomieszczenia. To samo dotyczy czasu kiedy przebywasz w domu. Nie zapominaj o tym fakcie również zimą, Wysiłek na świeżym powietrzuZamiast gimnastykować się w domu lub ćwiczyć na siłowni postaw na trening na łonie natury. Bieganie po lesie lub trening na plenerowej siłowni przyniesie Twoim płucom znacznie więcej korzyści niż ten wykonywany w czterech ścianach. Dodatkowo będzie bardzo korzystny dla mózgu oraz układu krwionośnego. Pij dużo wodyPłuca to organ, który traci wodę podczas oddychania. Odwodnienie organizmu to również odwodnienie płuc. Odpowiednio nawodnione płuca znacznie łatwiej samo oczyszczają się usuwając nagromadzone w nich toksyny wraz ze śluzem który wykrztuszamy. Nie zapomnij o pocałunkachDługie i namiętne pocałunki zmuszają nas do głębszego oddychania. Tym samym są doskonałym treningiem dla naszych płuc i sprawiają, że pracują one lepiej. Nie należy też zapominać o tym, że budują bliskość i zwiększają uwalnianie endorfin – hormonu szczęścia. Trenuj prawidłowe oddychaniePłytki oddech może być powodem niedotlenienia, a wraz z upływem czasu prowadzi do ograniczenia pojemności płuc. Warto czasem skupić uwagę na sposób w jaki oddychamy. Prawidłowa ilość oddechów to około 12 na minutę. Oddech powinien być głęboki, a podczas niego powinniśmy czuć jak pracuje nasza przepona, a brzuch się unosi do góry. Oddech brzuszny jest głębszy, dzięki czemu pozwala na lepsze dotlenienie komórek całego ciała oraz utrzymaniu wysokiej pojemności płuc. C4shXF8.
  • 97kym2daic.pages.dev/374
  • 97kym2daic.pages.dev/358
  • 97kym2daic.pages.dev/200
  • 97kym2daic.pages.dev/202
  • 97kym2daic.pages.dev/149
  • 97kym2daic.pages.dev/281
  • 97kym2daic.pages.dev/110
  • 97kym2daic.pages.dev/136
  • 97kym2daic.pages.dev/254
  • domowy sposób na sprawdzenie pojemności płuc