Ogrzewanie elektryczne – koszty miesięczne. Miesięczne koszty ogrzewania domu o powierzchni 100 m² mieszczą się w przedziale od 250 do ok. 550 zł. W pierwszym z wymienionych wyżej scenariuszy (dom średnio energooszczędny) miesięczny koszt mieści się w przedziale ok. 460-540 zł. Jeśli ogrzewanie elektryczne montowane jest w domu

Ekonomiczne ogrzewanie wymaga przestrzegania kilku zasad: odpowiednie sterowanie pracą instalacji – ograniczanie temperatury w pomieszczeniach, podczas gdy mieszkańców nie ma w domu oraz zastosowanie sterowania pogodowego mogą dać nawet 30% oszczędności zużycia energii, nie należy przegrzewać pomieszczeń – każdy 1OC więcej to o 6% wyższe koszty ogrzewania, nie należy zasłaniać grzejników, czujniki temperatury i termostaty należy umieszczać w miejscach, gdzie nie są narażone na przypadkowe oziębianie (przeciągi) ani ogrzewanie (np. przez promienie słoneczne), prawidłowe wietrzenie pomieszczeń polegające na krótkotrwałym otwarciu okien na pełną szerokość przy jednoczesnym zamknięciu zaworów termostatycznych, co pozwala na wymianę powietrza na świeże bez nadmiernego wychładzania pomieszczeń. Koszty ogrzewania zależą również od odpowiedniego doboru taryfy opłat za energię elektryczną. Do celów grzewczych sensowne wydaje się zastosowanie taryfy weekendowej. Ta taryfa pozwala korzystać z tańszej energii w godz. – oraz – oraz przez całą dobę w sobotę i niedzielę, co daje łącznie 58% czasu pracy w tańszej taryfie i średni koszt 1kWh na poziomie 0,50 zł (koszt 1kWh przy liczniku 1-taryfowym jest na poziomie 0,62 zł). Pracą instalacji należy sterować w taki sposób, żeby w godzinach, gdy domownicy przebywają w pracy obniżać temperaturę, podnosić ją jedynie w czasie trwania taniej taryfy i utrzymywać na komfortowym poziomie podczas pobytu w domu. Wykorzystując tańsze taryfy energetyczne warto zadbać o akumulację ciepła. Stosuje się w tym celu zbiornik buforowy. Zastosowanie bufora o pojemności 400L w budynku o pow. 150 m2, w którym zapotrzebowanie na moc cieplną wynosi 6kW (40 W/m2) powinno zapewnić pracę kotła elektrycznego w tańszej taryfie przez przynajmniej 80% czasu podczas sezonu grzewczego. W takim przypadku średni koszt 1 kWh spada już tylko do 0,42 zł. Wykres. Porównanie rocznych kosztów ogrzewania w domu energooszczędnym i tradycyjnym o pow. 150 m2, przy zastosowaniu różnych taryf opłat za energię elektryczną i przy zastosowaniu bufora do akumulacji ciepła w tańszej taryfie. źródło i zdjęcie: KOSPEL

Niskie koszty ogrzewania budynku są aspektem równie ważnym jak komfort jego użytkowników, zwłaszcza w przypadku hoteli. Dlatego przy jego wyborze właściciele powinni kierować się względami technicznymi, kosztami eksploatacji oraz ochroną środowiska. Aspekty technologiczne to moc wyjściowa instalacji, wydajność grzewcza i Ola19 Użytkownik Posty: 41 Rejestracja: 22 lis 2009, o 21:38 Płeć: Kobieta Lokalizacja: Krubin Podziękował: 4 razy Koszt ogrzewania domu Miesięczny koszt ogrzewania domu wynosi 200zł. Dla zmniejszenia tych kosztów planuje się położenie dodatkowej izolacji cieplnej, której wartość wynosi 4200zł. Jeśli ta izolacja daje 30 procent oszczędności w wydatkach na ciepło, to po ilu latach podniesione nakłady zwrócą się? szponek66 Użytkownik Posty: 3 Rejestracja: 21 lis 2009, o 10:00 Płeć: Kobieta Lokalizacja: kraków Pomógł: 1 raz Koszt ogrzewania domu Post autor: szponek66 » 23 lis 2009, o 11:35 rocznie zaoszczędzimy 800 pln (30%). zatem już możesz policzyć za ile lat zwrócą nam sie koszty ocieplenia Ola19 Użytkownik Posty: 41 Rejestracja: 22 lis 2009, o 21:38 Płeć: Kobieta Lokalizacja: Krubin Podziękował: 4 razy Koszt ogrzewania domu Post autor: Ola19 » 23 lis 2009, o 13:07 Ale mi są tez potrzebne obliczenia barakuda Użytkownik Posty: 1086 Rejestracja: 22 paź 2009, o 19:37 Płeć: Kobieta Lokalizacja: Polen Podziękował: 3 razy Pomógł: 306 razy Koszt ogrzewania domu Post autor: barakuda » 23 lis 2009, o 13:10 \(\displaystyle{ \frac{4200}{200 \cdot 30 \% }= \frac{4200}{60}=70 \ miesiecy}\) \(\displaystyle{ \frac{70}{12} = 5 \ lat \ i \ 10 \ miesiecy}\) Ola19 Użytkownik Posty: 41 Rejestracja: 22 lis 2009, o 21:38 Płeć: Kobieta Lokalizacja: Krubin Podziękował: 4 razy Koszt ogrzewania domu Post autor: Ola19 » 23 lis 2009, o 13:16 dziekuje bardzo Dla wielu zastanawiający jest koszt ogrzewania gazem ziemnym. Zanim o tym, ile kosztuje m3 gazu, trzeba mieć na uwadze, że gaz jest paliwem droższym od węgla i drewna. Jeżeli to roczny koszt, różnica wynosi ok. 20% na korzyść paliw stałych. Jednak to różnica, która bierze pod uwagę tylko koszt ogrzewania domu. Przejdź do zawartości Koszty ogrzewania domu Ogrzewanie domu. Czym najbardziej się opłaca ogrzewać dom i dlaczego?Czym ogrzać dom?Od czego zależą koszty ogrzania domu?Ile kosztuje ogrzewanie domu? Projektowana charakterystyka energetyczna domu (PCHE) oraz OZC Jak obliczyć koszty ogrzewania?Zapotrzebowanie na ciepło a projekt domuCzym ogrzać dom?Palenie w piecu (drewno, miał, ekogroszek)Pompy ciepła Ogrzewanie gazoweOgrzewanie elektryczneOgrzewanie podłogowe Cyrkulacja Ogrzewanie domu. Czym najbardziej się opłaca ogrzewać dom i dlaczego? Szum informacyjny. Czy zauważyłeś, jaki jest kłopot ze znalezieniem obiektywnych i rzetelnych informacji dotyczących budowy domu? Prawie każdy zachwala rozwiązanie, którego sam używa i powiela mity na temat rozwiązań, których nie zna. Ile razy słyszałeś, że posiadanie kotłowni w domu oznacza pracę na pół etatu jako palacz, a dym czuć we wszystkich pomieszczeniach? Ile razy czytałeś o tym, że pompa ciepła zwraca się kilkanaście lat albo o tym, że ogrzewanie elektryczne jest nieopłacalne? A co z kosztami ogrzewania? Ludzie chętnie dzielą się swoimi rachunkami za prąd, węgiel lub gaz, ale te informacje mogą wprowadzić cię w błąd z prostego powodu: każdy ma po prostu inny budynek od tego, który zamierzasz wybudować. W tym artykule pokażę, że nie jest nawet możliwe porównanie kosztów ogrzewania dwóch domów o identycznej powierzchni użytkowej. Poza tym i w sieci, i w różnych czasopismach pełno jest artykułów sponsorowanych, oraz „rzetelnych” treści, w których są zawarte „niezależne” opinie producentów konkretnych rozwiązań. Reklamy zachęcają do uczestnictwa w szkoleniach podczas których dowiesz się wszystkiego o rekuperacji (prezentację przeprowadzi przedstawiciel firmy zajmującej się montażem rekuperacji) oraz o pompie ciepła (prezentację rzecz jasna przeprowadzi przedstawiciel firmy zajmującej się pompami ciepła). Trudno, aby tacy ludzie przedstawiali uczciwie wady rozwiązań, które sami proponują… Ostatnio czytałem o przedstawicielu firmy zajmującej się sprzedawaniem kotłów na pelet, który „informował”, że z jednej tony ekogroszku powstaje 250 kg popiołu (!), a z pelletu raptem mała szufelka więc wybór jest oczywisty. Z drugiej strony są ludzie, którzy z pełnym przekonaniem mówią, że pompa ciepła nie działa poniżej 0 stopni celsjusza… Jak się w tym wszystkim połapać? I właśnie od tego jestem 😉 A dlaczego właściwie to mnie miałbyś posłuchać? – Przy zakładaniu tego bloga założyłem, że nie będzie na nich reklam. Dzięki temu jestem w pełni niezależny od producentów, wykonawców, sprzedawców i wolny od jakichkolwiek pokus. – Poniższy tekst niczego nie promuje lub sprzedaje. Nie jest sponsorowany. Nie ma też w nim żadnych linków afiliacyjnych. Zależy mi po prostu na przedstawianiu obiektywnych zalet i wad danych rozwiązań, a dzięki temu, że mam stałe źródło zarobku, nie muszę się nikomu podlizywać. A teraz spójrz na to, ile reklam jest w innych serwisach… I właśnie dzięki takiemu podejściu mogę obiektywnie przedstawić zalety i wady pewnych rozwiązań jak: fotowoltaika, wentylacja hybrydowa, grawitacyjna i mechaniczna z rekuperacją oraz pompa ciepła oraz zwalczyć kilka mitów dotyczących ogrzewania podłogowego i pieca na ekogroszek. Tak więc dzisiaj o tym, w jaki sposób ogrzać dom. Czym ogrzać dom? Gaz? Ekogroszek? Pelety? Pompa ciepła? Ogrzewanie elektryczne? Kolektory słoneczne? Czym ogrzewać dom jednorodzinny i na co się zdecydować, skoro jest aż tyle możliwości? Jakie jest najtańsze ogrzewanie? Ile kosztuje instalacja grzewcza w domu? Jak obliczyć koszty ogrzewania? Czy jest możliwe porównanie kosztów ogrzewania różnymi systemami? Pytań jest mnóstwo. Długo myślałem o tym, w jaki sposób ułatwić podjęcie decyzji i znalazłem pewien sposób. Zacznę od Twoich oczekiwań i Twojego budżetu, następnie opiszę projektowaną charakterystykę energetyczną (PCHE), energię pierwotną (EP) i końcową (EK), abyś wiedział od czego zależy koszt ogrzania twojego domu a następnie opiszę wady i zalety każdego rozwiązania. Jeżeli szukasz informacji o tym ile dokładnie zapłacisz za ogrzanie twojego domu to nie znajdziesz w tym artykule takich informacji – dowiesz się za to, jak taką informację uzyskać oraz ułatwię ci podjęcie decyzji czym ogrzać dom. Jedna rzecz: Właściwie powinienem za każdym razem pisać, ile kosztuje „Utrzymanie w domu optymalnej temperatury dla ich mieszkańców oraz przygotowanie ciepłej wody użytkowej„. Będę pisał jednak o „ogrzewaniu domu” i chociaż nie jest to termin ścisły, to myślę, że wystarczająco jasny. I co najważniejsze – krótki 🙂 Aha, pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić to zapoznanie się z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego lub warunkami zabudowy. Być może w twojej okolicy nie można budować pieców na ekogroszek czy pellet i już przez to będziesz miał mniej możliwości do wyboru? Twoje oczekiwania i budżet Być może jesteś osobą, która w najwyższym stopniu ceni swój komfort i zależy ci na tym, aby twój dom był ogrzewany w pełni automatycznie i nie wymagał niczego od ciebie. W takiej sytuacji na przykład nie będzie cię interesowało palenie w kotłowni, nawet gdybyś mógł dzięki temu oszczędzić dużo pieniędzy. I to jest zupełnie naturalne i nie ma tu dobrej i złej odpowiedzi bo tu chodzi wyłącznie o twoje oczekiwania. Być może jednak to pieniądze są najważniejsze. W takiej sytuacji nie będziesz zwracał uwagi na to, aby dom był bezobsługowy, ale będziesz w stanie poświęcić np. 15, 30 lub więcej minut dziennie na to, aby w domu było ciepło. Każda osoba ma inne wymagania dotyczące swojego domu. Dla jednej osoby piec na ekogroszek kojarzy się z ciężką pracą i brudem i nigdy na poważnie nie będzie rozważała jego zakupu, a dla drugiej osoby ten sam piec będzie rozwiązaniem komfortowym. Rozmawiałem niedawno z osobą, która w rodzinnym domu paliła drewnem. Przygotowanie do zimy oznaczało konieczność wielu przygotowań i pracy związanej ze zbieraniem opału, rąbaniem drewna itp. Możliwość palenia ekogroszkiem, który można zamówić z dostawą do domu to był po prostu dla tej osoby wybawieniem. I dlatego tak ważne jest poznanie wad i zalet każdej z technologii i samodzielne podjęcie decyzji. Każdy z nas jest inny i każdy z nas ma inne oczekiwania. Pamiętaj, że nowy budynek może powiększyć komfort mieszkańców na kilkanaście sposobów: zaczynając od wentylacji mechanicznej, przez garaż dwustanowiskowy, elementy inteligentnego domu, „wypasiony” sprzęt elektroniczny, przepiękny ogród, basen, kominek… Na wszystko na pewno nie starczy ci pieniędzy więc konieczne będą pewne kompromisy na każdym etapie myślenia o własnym domu. Od czego zależą koszty ogrzania domu? Zmiennych jest bardzo dużo. Koszty zależą od: – Powierzchni oraz wysokości ogrzewanych pomieszczeń. – Grubości ocieplenia ścian, dachu, fundamentów. – Liczby mieszkańców (im mniej osób tym mniej potrzeba grzać wody użytkowej). – Bryły budynku (dom na planie prostokąta łatwiej ogrzać niż dom o takiej samej powierzchni na planie litery „L”). – Nasłonecznienia i lokalizacji. i wielu, wielu innych czynników. Z uwagi na liczbę niewiadomych porównanie kosztów ogrzania dwóch różnych domów nie jest w praktyce możliwe. Chcę to dokładnie wytłumaczyć, aby pokazać, że nie ma co się sugerować wysokością rachunków innych osób. Weźmy dwa domy o takiej samej powierzchni użytkowej 150 m2, które zostały wybudowane 200 metrów od siebie w tym samym roku: – Dom 1. Dom w kształcie litery „L”, parterowy. Wysokość pomieszczeń: 3 metry. Liczba mieszkańców: 4. Ocieplony styropianem 12 cm. Znajduje się przy lesie w zacienionym miejscu i leży na osi wschód – zachód. W salonie są duże przeszklenia, a założone okna są raczej z tych tańszych. – Dom 2. Piętrowy na planie prostokąta. Wysokość pomieszczeń: 2,70. Liczba mieszkańców: 3. Ocieplony styropianem 20 cm. Znajduje się na działce lekko pochylonej w kierunku południowym. Dom nie znajduje się w cieniu przez żadną część dnia. Identyczna powierzchnia i lokalizacja. A jednak drugi dom może potrzebować nawet 50% mniej energii od domu 1, pomimo tego, że oba domy mają identyczną powierzchnię użytkową i są identycznie ogrzewane! Dom 2 jest lepiej ocieplony, korzysta ze słońca, ma mniejszą kubaturę i mieszka w nim mniej osób i dlatego życie w nim może kosztować nawet 2 razy mniej. A jeżeli jeden z domów miałby wentylację mechaniczną z rekuperacją, większy dach, znajdował się w innej części kraju, został wybudowany z innych materiałów lub został po prostu wykonany mniej starannie od drugiego? Ba, różnice mogą być nawet nieco bardziej subtelne: w jednym domu mogą być zainstalowane bezdotykowe baterie, nowoczesne AGD lub po prostu brane prysznice zamiast kąpieli co znacznie ograniczy ilość potrzebnej wody użytkowej, a to wpłynie na wysokość rachunków. Z tego powodu nie porównujcie rocznych kosztów ogrzewania z innymi inwestorami. To nie ma sensu. Nie czytajcie wątków na różnych forach, w których ludzie dzielą się informacjami na temat swoich kosztów. Niektóre wątki mają po kilkaset wpisów (!) i wierz mi, że nie wyrobisz sobie przez to żadnego zdania. Należy po prostu przyjąć, że skoro budujemy dom, to trzeba będzie go ogrzać i odpowiedzieć szczerze na kilka pytań: – Jak ważna jest dla ciebie oszczędność w wysokości 200-300 zł miesięcznie na ogrzewaniu? Jeżeli oszczędzanie pieniędzy jest dla ciebie ważne to skoncentruj się na wyborze projektu domu, który nie będzie tracił dużo energii: mało przeszkleń, dom na planie prostokąta, bez balkonów i lukarn. Ogranicz powierzchnię domu, co przyniesie nie tylko korzyść związaną z ogrzewaniem, ale też zmniejszy koszty budowy. O tym, w jaki sposób wybrać projekt budowlany, czy kupić projekt gotowy czy indywidualny wyczerpująco omówiłem tutaj. Jeżeli 200-300 złotych miesięcznie nie robi dla ciebie większej różnicy to skoncentruj się na wyborze projektu domu, który po prostu ci się podoba (i na którego budowę cię stać). (uwaga: jeżeli planujesz wybudować dom o powierzchni >200 m2, przyjmij „400 złotych miesięcznie”) – Czy wolisz zapłacić więcej za materiały użyte podczas budowy domu, aby zmniejszyć koszty jego użytkowania? Im lepiej zaizolujesz budynek, tym mniej będzie tracił ciepła. To jednak kosztuje. Zastanów się czy wolisz zapłacić 40000 zł więcej po to, aby oszczędzić 2000 zł rocznie na ogrzewaniu. To tylko eksperyment myślowy: niektórzy będą woleli zapłacić więcej podczas budowy (i np. „ukryć” ten koszt w racie kredytu), a niektórzy ograniczą koszty, decydując się na wyższe coroczne rachunki. – Czy wolisz zapłacić więcej za instalację systemu ogrzewania, aby zmniejszyć koszty jego użytkowania? Podobnie: im więcej wydasz na samym początku (np. instalując pompę ciepła lub fotowoltaikę) tym mniejsze będziesz miał później rachunki. Różnica jest taka, że wybranie danego sposobu ogrzewania domu nie zamyka ci później żadnej drogi – jeżeli teraz zdecydujesz się na np. grzanie gazem z butli, to za kilka lat będziesz mógł założyć pompę ciepła. Z izolacją jest inaczej ponieważ nie dołożysz jej w prosty i tani sposób już w wybudowanym budynku. Z tego powodu zawsze lepiej zainwestować w lepszą izolację, a inwestować w lepsze i droższe systemy ogrzewania tylko wtedy, gdy nas na to stać. – Jak ważny jest dla ciebie komfort związany z ogrzaniem domu? Jeżeli komfort stawiasz na pierwszym miejscu i dom ma być „samoobsługowy” to będziesz rozważał grzanie prądem, gazem lub instalację pompy ciepła. W innym przypadku będziesz rozważał także zakup pieca na ekogroszek lub pellet. – Czy masz dostęp do gazu ziemnego? To ważne pytanie ponieważ w dużej liczbie przypadków użycie gazu ziemnego jest relatywnie najtańsze. Przykład: Jeżeli interesuje cię maksymalne obniżenie kosztów, nawet, gdyby ogrzewanie domu wymagało dużo twojej pracy, to rozważ ogrzewanie domu drewnem lub miałem. Koszt inwestycji: ok. 15000 złotych (uwzględniam koszt pieca i niezbędnych akcesoriów, ale także budowę niezbędnego komina spalinowego i niedużej kotłowni). Wiele osób uważa, że nowe przepisy będą zabraniały instalacji tego typu systemów, ale nie jest to prawdą i w dalszej części artykułu pokażę dlaczego. Jeżeli są dla ciebie ważne względnie niskie koszty ogrzewania, a jednocześnie chcesz wybudować niedrogi dom i nie masz dostępu do gazu ziemnego to powinieneś rozważyć piec na ekogroszek lub pellet z podajnikiem. Koszt inwestycji: 20000-35000 zł (w zależności od rodzaju pieca i wielkości kotłowni). Jeżeli jednak w tej sytuacji masz dostęp do gazu i akceptujesz nieco wyższe rachunki to zdecyduj się na gaz ziemny. Całkowity koszt inwestycji to 12000-18000 zł (projekt przyłącza, projekt instalacji wewnętrznej, wkład kominowy, kocioł, zasobnik) lub więcej, jeżeli jest znaczna odległość od sieci gazowej. Jeżeli nie chcesz wydawać dużo pieniędzy podczas budowy, a jednocześnie niedługo w twojej lokalizacji będzie możliwe skorzystanie z gazu ziemnego – zdecyduj się na gaz płynny (8000 – 15000 złotych – w zależności czy kupisz zbiorczy czy go będziesz dzierżawił). W przeciwnym wypadku rozważ ogrzewanie elektryczne (5000 – 8000 złotych). Ogrzewanie elektryczne powinno być tańsze w użytkowaniu od gazu płynnego, ale do tego wrócę przy omawianiu zalet i wad każdej z technologii – jest kilka możliwości ogrzania domu prądem. Jeżeli jesteś w stanie dużo zainwestować podczas budowy domu to rozważ pompę ciepła lub połączenie fotowoltaiki i pompy ciepła lub fotowoltaiki i ogrzewania elektrycznego. Koszt inwestycji: 25000-60000 zł (pompa ciepła), 20000-35000 zł (fotowoltaika). Jak widać najbardziej drogie rozwiązanie (fotowoltaika + pompa ciepła) może pochłonąć nawet 20% kosztu budowy domu, ale dzięki temu możesz płacić miesięczne rachunki tylko w wysokości kilkunastu złotych miesięcznie. PS Na temat paneli fotowoltaicznych napisałem chyba najbardziej rzetelny artykuł dostępny w internecie: – znajdziesz tam także przygotowany przeze mnie arkusz kalkulacyjny, który pomoże wyliczyć opłacalność tej inwestycji. Powyższe wartości oczywiście są przybliżone. Najciekawszy wniosek jest taki, że instalacja kotła na ekogroszek lub pellet wcale nie musi być tańsza od instalacji np. pompy ciepła. Jeżeli planujesz instalację wentylacji mechanicznej z rekuperacją to tym bardziej instalacja pieca na ekogroszek mija się z celem. Przy wentylacji mechanicznej nie potrzebujesz kominów, a piec na paliwo stałe wymaga komina spalinowego, którego wybudowanie i wykończenie kosztuje kilka tysięcy złotych. Wspominam o tym ponieważ wiele osób decyduje się na ogrzewanie domu ekogroszkiem lub pelletem wychodząc z założenia, że są w stanie poświęcić nieco komfortu w zamian za niższe rachunki za ogrzewanie. O ile jeszcze kilka lat temu mieliby rację (pompy ciepła były mniej nowoczesne i droższe, a budowa domu energooszczędnego była droga z uwagi na wysoki koszt materiałów i niewielką wiedzę projektantów i wykonawców) to obecnie różnice są naprawdę niewielkie przy ogrzewaniu nowoczesnego domu. Poza tym osoby, które porównują różne sposoby na ogrzanie domu zupełnie zapominają o tym, że budowa samej kotłowni kosztuje, i to nie mało, i chociaż kotłownia może być wykorzystywana do różnych celów (np. jako składzik) to i tak trzeba szacować jej wybudowanie na co najmniej kilkanaście tysięcy złotych. Ostrożnie można przyjąć, że ogrzewanie domu ekogroszkiem lub pelletem staje się opłacalne dopiero w domach powyżej 200 m2 lub w domach, które nie są energooszczędne. Najważniejsze wady poszczególnych systemów to: – Piece na paliwo stałe (drewno, węgiel, miał, ekogroszek, pellet) – konieczność zamawiania, składowania i uzupełniania paliwa. – Gaz ziemny. Ogrzewanie gazowe traktowane jest jako domyślny sposób ogrzewania domu i wydaje się optymalnym sposobem na ogrzanie domu. Uważać należy na koszt podłączenia do gazociągu, bo nie zawsze taka inwestycja będzie opłacalna! – Gaz płynny. Zbiornik nadziemny zajmuje miejsce na działce i psuje jej wygląd. Zbiornik podziemny ten problem rozwiązuje, ale wiąże się to z wyższymi kosztami. Poza tym dużo osób uważa, że zbiornik gazu nie jest bezpieczny. To nie jest prawdą, ale dużo inwestorów zrezygnowało z tej inwestycji tylko przez obiekcje drugiego członka rodziny. – Ogrzewanie elektryczne. Przy kablach grzejnych wadą jest brak uniwersalności. Ogrzewanie domu w ten sposób jest na tyle specyficzne, że nie podłączymy pod nie żadnego innego źródła ciepła. Można jednak podczas budowy położyć rurki do CO, aby przejść bezproblemowo w razie potrzeby na ogrzewanie, w którym czynnikiem jest woda lub po prostu zamontować kocioł elektryczny – to jednak zwiększy koszt instalacji. Dodatkowo pewnie obawy związane są z też z podwyższaniem cen energii elektrycznej (chociaż te obawy dotyczą i gazu i paliw stałych). – Pompa ciepła. Konieczność instalacji ogrzewania podłogowego – grzejniki wymagają wyższych temperatur i kiepsko akumulują ciepło, co bardzo obniża efektywność pompy. – Fotowoltaika (jako „wspomaganie” głównej instalacji grzewczej – zamienia energię promieniowania słonecznego na energię elektryczną) – nie zawsze są spełnione warunki instalacji (odpowiedni kąt dachu, orientacyjna budynku, brak zacienienia). Poza tym bardzo trudno policzyć opłacalność. Trudno stwierdzić po ilu latach zwróci się inwestycja w panele fotowoltaiczne w porównaniu do ogrzewania elektrycznego, które może pracować w różnych taryfach. Pod tym linkiem znajdziesz mój artykuł o panelach fotowoltaicznych i arkusz kalkulacyjny, który pomoże określić opłacalność: Czy warto kupić panele fotowoltaiczne? – Solary (jako „wspomaganie” głównej instalacji grzewczej – one używają ciepła pochodzącego ze słońca do podgrzania ciepłej wody użytkowej). Można je rozważyć instalując piec na paliwo stałe (dzięki temu nie będziemy musieli palić w piecu, gdy na zewnątrz jest ciepło) lub ogrzewając dom drogim paliwem (jak opał lub gaz płynny). W innych przypadkach trzeba policzyć ich opłacalność. Ile kosztuje ogrzewanie domu? Zanim szczegółowo opiszę każdą możliwość ogrzania twojego domu – trochę teorii. To, ile Twój dom będzie wymagał energii do ogrzewania domu podaje się w jednostce kWh. I tak: Dom pasywny jest domem, który potrzebuje niewiele energii. Dom jest bardzo dobrze zaizolowany, posiada okna o odpowiednio niskim współczynniku przenikania ciepła, jest zainstalowana wentylacja mechaniczna z rekuperacją i tak dalej. Budowa takiego domu jest droga, ale dzięki temu ma niskie zapotrzebowanie na energię: do 15 kWh na każdy metr kwadratowy (15 kWh/m2) ogrzewanej powierzchni. To jest zapotrzebowanie ROCZNE. Uwaga: nie zawsze powierzchnia ogrzewana = powierzchnia użytkowa! Powierzchnia użytkowa nie uwzględnia np. wszystkich skosów lub klatki schodowej, a ta powierzchnia będzie także ogrzewana. Z tego powodu należy brać pod uwagę sumę powierzchni podłóg ogrzewanych pomieszczeń. Pomieszczenia słabiej ogrzewane (np. garaż) należy policzyć jako 1/2 powierzchni. Przykład: dom pasywny o 150 m2 powierzchni ogrzewanej wymaga rocznie 2250 kWh. Dla porównania: gaz płynny kosztuje ok. 0,5 zł za 1 kWh więc roczne rachunki wyniosą w tym przypadku około 1125 złotych. Dom niskoenergetyczny ma zapotrzebowanie od 15 do 45 kWh/ m2/rok, a dom energooszczędny między 45 a 80 kWh/ m2/rok. Standardowy dom ma zapotrzebowanie na energię w wysokości 80-100 kWh/ m2/rok. Uwaga: każdy dom pasywny jest jednocześnie energooszczędny, natomiast dom energooszczędny niekoniecznie musi być pasywny. Jak widać standardowy dom wymaga kilka razy więcej energii niż dom pasywny. Czy jednak warto zainwestować więcej w dom pasywny? Czy warto budować dom energooszczędny? Jak to policzyć? Planujesz budowę? Zastanawiasz się, jak znaleźć rzetelnych wykonawców i jak nie stracić pieniędzy podczas budowy? Zapoznaj się z moją książką! Projektowana charakterystyka energetyczna domu (PCHE) oraz OZC I dochodzimy do opracowania projektu budowlanego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego każdy nowo powstający dom musi posiadać projektowaną charakterystykę energetyczną domu (PCHE). Prawidłowo (!) wykonana charakterystyka pozwala dość dokładnie obliczyć ilość potrzebnej energii do ogrzania domu i przygotowania ciepłej wody użytkowej. Można powiedzieć, że dzięki niej poznamy nasze przyszłe rachunki 🙂 Projektowana charakterystyka energetyczna uwzględnia położenie budynku w konkretnej strefie klimatycznej, położenie względem stron świata, stopień osłonięcia budynku i dzięki niej można dobrać odpowiednią izolację i zoptymalizować dom już podczas prac projektowych. W praktyce często PCHE jest robiona przez projektantów tylko po to, aby uzyskać pozwolenie na budowę i zawarte w nim liczby są oderwane od rzeczywistości – omówię to pod koniec tekstu, aby na razie więcej nie mieszać. Wspomnę tylko, że to właśnie z tego powodu dużo budujących wykonuje tak zwane OZC (obliczenie Zapotrzebowania Cieplnego budynku) już po otrzymaniu projektu od projektanta. Dzięki temu mają pewność, że obliczenia i wyniki będą zgodne z rzeczywistością. OZC zresztą jest też podstawą do wykonania PCHE oraz na przykład projektu ogrzewania, ale o tym jeszcze będę wspominał. Spotkasz się zapewne także z pojęciem „świadectwo energetyczne” (lub „certyfikat energetyczny„) – ono nie jest obowiązkowe dla domów jednorodzinnych, a wykonuje się je już po wybudowaniu domu. Wykonanie go ma sens właściwie tylko w szczególnych przypadkach (duże odstępstwa od projektu, niedbałe wykonawstwo itp.) i, aby było rzetelne, musi się wiązać z wizytą audytora na placu budowy. Najważniejszym parametrem, z którym się spotkasz jest zapotrzebowanie na energię końcową EK. Ta wartość określa ile energii będzie potrzebował dom do utrzymania założonej temperatury (ogrzanie + wentylacja) oraz przygotowania ciepłej wody użytkowej. Ten parametr podaje się w jednostce kWh/m2 / rok i to jest najważniejszy parametr z punktu widzenia użytkownika. Im mniejsza wartość EK tym mniej zapłacisz za życie w swoim domu. Aby poznać roczne koszty trzeba pomnożyć wartość EK przez powierzchnię budynku i koszt 1 kWh energii. Spotkasz się także z parametrem EU (energia użytkowa) – jest to ilość energii, która jest potrzebna do utrzymania w budynku założonej temperatury i przygotowania ciepłej wody użytkowej, ale nie uwzględnia sprawności systemu grzewczego. Im mniejsze EU, tym budynek traci mniej ciepła (jest lepiej zaizolowany, bardziej nasłoneczniony, korzysta z wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, nie ma mostków termicznych itp.). Ten parametr warto brać pod uwagę porównując gotowe projekty domów ponieważ świadczy on o tym, czy budynek jest pasywny, energooszczędny czy też nie. Jeżeli na stronie danego biura projektowego nie ma informacji o EU to warto napisać lub zadzwonić i dopytać o wielkość tego parametru! Najczęściej jednak spotkasz się z parametrem EP – wskaźnikiem rocznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną. Parametr ten zależy od szeregu czynników: wielkości domu, rodzaju bryły, lokalizacji, nasłonecznienia. Ten parametr jest ważny głównie dla projektantów, a oblicza się go mnożąc wskaźnik energii końcowej EK przez współczynnik, który przybiera różne wartości, w zależności od tego, czym będziemy ogrzewać dom: Kolektory słoneczne 0 Biomasa 0,2 Fotowoltaika 0,7 Kocioł na węgiel, olej opałowy, gaz ziemny/płynny 1,1 Energia elektryczna 3,0 Przykład: Dom wymaga dostarczenia 80 kWh energii na m2/rok (parametr EU). EK to EU po uwzględnieniu sprawności systemu grzewczego. Jeżeli sprawność urządzenia wynosi 90% to EK wyniesie 88,9 kWh/ m2/rok. Jeżeli dom ma 100 m2 i ogrzewamy go gazem ziemnym to roczne koszty ogrzania i przygotowania ciepłej wody użytkowej powinny wynieść 88,9 * 100 * 0,3 (koszt 1 kWh gazu) = 2667 złotych. A EP – Energia Pierwotna? Współczynnik przy gazie wynosi 1,1 więc EP = 88,9 * 1,1 = 97,79 kWh m2/rok. Drugi przykład. Ten sam dom (EU = 80 kWh/ m2/rok) z pompą ciepła o sprawności 300% (COP = 3,0). EK wyniesie więc 26,6 kWh/m2/rok czyli 3 razy mniej. Koszty ogrzewania jednak będą tylko 2 razy niższe z uwagi na to, że cena 1 kWh prądu jest wyższa od 1 kWh gazu: 26,6 * 100 * 0,5 (koszt 1 kWh energii elektrycznej) = 1330 zł. (Uwaga. To tylko przykład. Pompa ciepła może pracować w różnych taryfach energetycznych, dzięki czemu koszt 1 kWh będzie znacznie niższy i omawiam to niżej przy opisywaniu tego systemu). A Ep? Współczynnik przy pompie ciepła wynosi 3,0 (ogrzewanie elektryczne) więc EP = 80 kWh/m2/rok. Pomimo tego, że w obu przykładach wartości EP są podobne, to wartość EK i całkowity koszt ogrzewania ma znaczenie. Coroczne wydatki na ogrzewanie gazowe będą ok. 2 razy wyższe niż rachunki za prąd przy wskazanej pompie ciepła. Oczywiście trzeba pamiętać, że żaden parametr nie uwzględnia kosztów zakupu niezbędnego sprzętu i instalacji. (Przy okazji – sprawność powyżej 100% to nic dziwnego. To parametr umowny – kiedyś sprawność wyliczało się na podstawie wartości opałowej paliwa. ) Z tego powodu parametr EP nie ma dla nas większego znaczenia ponieważ nie mówi nic o kosztach. Ma on za to znaczenie dla projektantów ponieważ nie można od 2017 roku wybudować domu jednorodzinnego o EP większym niż 95 kWh/m2rok (wcześniej wg warunków WT 2014: 120 kWh/m2rok) lub wielorodzinnego o EP większym niż 85 kWh/m2rok (wcześniej: 105 kWh/m2rok) Oznacza to, że w teorii domy muszą być lepiej zaizolowane i ogrzewane bardziej efektywnie, co bezpośrednio przekłada się na wysokość kosztów budowy. W praktyce dochodzi tu do absurdów. Dom może mieć marne właściwości izolacyjne, ale mieć niski parametr EP na przykład z uwagi na zastosowanie biomasy jako paliwa. Wyobraźcie sobie projekty dwóch identycznych domów energooszczędnych o EU = 50. Jeden z nich będzie ogrzewany wyłącznie kotłem na ekogroszek (współczynnik 1,1), a drugi wyłącznie elektrycznie (współczynnik 3,0). Oznacza to, że dom ogrzewany kotłem będzie miał EP = 60 (dla uproszczenia przyjmuję, że EK=EU), a elektrycznie aż 150, czyli… nie będzie możliwe jego wybudowanie ( EP jest większe od 95). A co będzie jak wstawię piec na biomasę (pellet)? Magicznie EP obniży się do wartości 10 ponieważ współczynnik przy biomasie wynosi tylko 0,2. Więcej absurdów: – Te wszystkie wymagania są potrzebne tylko do etapu uzyskania pozwolenia na budowę. Potem nikt tego nie kontroluje więc w praktyce można wybudować dom, który nie będzie spełniał żadnych parametrów i… pewnie tak się właśnie będzie działo. – Łatwo jest obniżyć/oszukać parametr EP. Nie wolno ogrzewać domu samym prądem? W takim razie wstawiamy do projektu piec np. na olej. To, że potem kupimy najtańszy możliwy piec, a dom i tak będziemy ogrzewać prądem… kto to sprawdzi? Można też uwzględnić w projekcie kominek i napisać, że będzie się nim ogrzewało np. w 30% albo w 40%. Ale już nie w 50% bo kominek nie może być podstawowym źródłem ogrzewania 🙂 Dzięki temu parametr EP może osiągnąć wartości poniżej wymaganych. Można wręcz wybudować dom z minimalną izolacją wymaganą przepisami, wstawić piec na biomasę i cieszyć się pozwoleniem na budowę… Dodatkowo plany są takie, aby od 2021 roku parametr EP wynosił w przypadku domu jednorodzinnego najwyżej 70 kWh/m2rok (wielorodzinny: 65 kWh/m2rok), co dodatkowo zwiększy koszty budowy domów lub… spowoduje jeszcze większe obchodzenie przepisów. UWAGA: Temat siłą rzeczy muszę potraktować skrótowo. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie ma 115 stron. Jeżeli szukasz więcej informacji zerknij do działu X „Oszczędność energii i izolacyjność ciepła” tego Rozporządzenia. Oprócz parametru EP w 2017 roku zmieniły się współczynniki przenikania ciepła ścian, stolarki okiennej, drzwi itp. i zmienią się ponownie w 2021 roku. Wiele informacji zawartych jest w różnorakich normach i ich poznanie jest nie tylko kłopotliwe (normy kosztują), co wręcz niemożliwe… Jak ma się parametr EK do kosztów ogrzewania? Jak obliczyć koszty ogrzewania? Gaz, propan, energia elektryczna – każdy nośnik energii ma jakąś cenę. Jeżeli znasz koszt energii, sprawność urządzenia grzewczego (i całego systemu) oraz zapotrzebowanie domu na ciepło, jesteś w stanie policzyć, ile będzie cię kosztowało utrzymanie domu. Problem w tym, że różnych rodzajów energii i urządzeń jest tak wiele, że nie jest możliwe podanie nawet orientacyjnych kwot. Przez kilka dni analizowałem różne informacje podawane w internecie, chcąc Wam podać rzetelne dane, ale poddałem się. Ceny niektórych nośników energii potrafiły być na niektórych stronach nawet 2x wyższe lub 2x niższe, a próby wyliczenia cen jednostkowych spełzły na niczym. Wstępnie można uznać, że najtańsze jest ogrzewanie drewnem (ok. 2 razy tańsze od ogrzewania węglem), następnie ekogroszkiem, pelletem i pompą ciepła (zbliżone wartości), następnie gazem ziemnym. Najdroższe jest ogrzewanie olejem opałowym, gazem płynnym oraz energią elektryczną. Zaznaczam, że to nic nie mówi o kosztach instalacji – np. ogrzewanie domu energią elektryczną może być najdroższe (ale rzecz jasna nie musi), ale koszty instalacji są za to najmniejsze. Przy domu, który jest bardzo dobrze ocieplony, ogrzewanie energią elektryczną jest godne rozważenia. Jeżeli zastanawiasz się czym ogrzewać dom energooszczędny, to ogrzewanie elektryczne (np. kablami grzejnymi) może być bardzo korzystne. Jest jeszcze drugi problem. Sprawność urządzeń grzewczych, którą przyjmuje się do obliczeń EK jest teoretyczna. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i rozwoju w sprawie metodologii wyznaczania charakterystyki energetycznej budynku lub części budynku oraz świadectw charakterystyki energetycznej zawiera długą tabelę, która pokazuję, jaką sprawność danego typu urządzenia należy przyjąć do obliczeń. Z tego powodu obliczony parametr EK chociaż będzie dość dokładny, nie bierze pod uwagę realnej sprawności branego przez nas pod uwagę konkretnego urządzenia grzewczego. Co zatem zrobić? Moim zdaniem w pierwszej kolejności należy skoncentrować się na tym, aby dom miał najniższe zapotrzebowanie na energię. Koszt ogrzewania domu energooszczędnego będzie dzięki temu względnie niski i w ten sposób najprościej obniżymy koszty ogrzewania niezależnie od wybranej instalacji. W tym celu: – Projektując dom należy dążyć do tego, aby miał jak najmniejsze straty cieplne. Oznacza to zwartą bryłę budynku, zwiększenie grubości izolacji termicznej, odpowiednio umieszczone okna, rekuperację oraz unikanie mostków ciepłych. – Prawidłowo określ zapotrzebowanie cieplne planowanego budynku, np. wykonując OZC. Nie należy wierzyć informacjom podawanym na stronach różnych biur projektowych. Podawane tam wielkości parametru EU (EUco) nie uwzględniają stanu faktycznego – umiejscowienia twojego budynku w konkretnej strefie klimatycznej oraz względem stron świata. W przypadku indywidualnego projektu domu należy wybrać projektanta, który wie, w jaki sposób zaprojektować dom energooszczędny i to on powinien zaproponować rozwiązania, które ograniczą twoje przyszłe wydatki. – Wybierz 1-2 typy instalacji odpowiadając na zadane przeze mnie wcześniej pytania. – Uzyskaj wyceny interesujących nas instalacji. Wyślij zapytania do wielu firm – dzięki OZC otrzymasz konkretne propozycje. Wysłanie zapytania do wielu firm jest istotne ponieważ – niestety – na rynku funkcjonuje sporo podmiotów, które zaoferują ci rozwiązania kierując się tylko swoim zyskiem, a nie twoimi potrzebami. Dzięki porównaniu kilku ofert szybko wyrobisz sobie zdanie. A czy firmom nie wystarczy informacja o tym, z czego będą ściany, czym będą ocieplone i gdzie będzie znajdował się budynek? Nie, ponieważ policzenie zapotrzebowania na ciepło wymaga wielu obliczeń oraz analizy projektu budowlanego. Żadna z firm nie poświęci kilku/kilkunastu godzin (o ile ma oczywiście odpowiednie umiejętności), aby to zrobić za darmo więc zrobią to na oko. A że każda z firm oszacuje twoje potrzeby po swojemu to nie będziesz mógł porównać otrzymanych ofert. – Zapewne podczas rozmowy z firmami, znajomymi lub przeglądając internet natkniesz się na nowe, nie brane wcześniej pod uwagę rozwiązania. Czy wiedziałeś, że możesz zatopić kable grzejne w wylewce, ale można to także zrobić bezpośrednio na płycie fundamentowej? Możliwości jest naprawdę dużo i tak naprawdę nie ma osoby, która kompetentnie jest w stanie pokazać wady i zalety wszystkich rozwiązań. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości zawsze oczekuj odpowiedzi na 4 pytania dotyczące: a) Całkowity koszt instalacji b) Roczne koszty ogrzewania domu jednorodzinnego przy danej instalacji (porównujemy uzyskanie tej samej temperatury wewnętrznej!) c) Dodatkowe koszty związane z używaniem danej instalacji (konserwacje, przeglądy kominiarskie itp.) d) Korzyści i wady danego systemu w porównaniu do wybranego przez ciebie. Dzięki porównaniu korzyści oraz cen łatwiej podejmiesz dobrą decyzję. Czas na opisanie niektórych możliwości ogrzania domu – poniżej znajdziesz więcej informacji o tym na co zwracać uwagę przy wyborze pompy ciepła, o co chodzi z grzałką elektryczną i parametrem COP, dowiesz się jak to jest ogrzewać dom ekogroszkiem i jakie masz możliwości grzania domu za pomocą elektryczności i gazem. Najpierw jednak jeszcze jedno słowo o projektach budowlanych i projektantach. A przy okazji: jeżeli dopiero myślisz o budowie domu i potrzebujesz konkretnych informacji, to zapoznaj się z moim kursem on-line. Bardzo dużo wiedzy, ponad 10 godzin filmów i mnóstwo dużo materiałów dodatkowych: checklisty, arkusze kalkulacyjne oraz narzędzia do prawidłowego wyboru działki: Na stronie znajdziesz także darmowe odcinki, abyś przekonał się, że cały kurs szczegółowo przeprowadzi cię przez wybór działki i przygotowanie do budowy. Każdy artykuł na blogu jest przygotowany bardzo szczegółowo i kurs jest. „Kurs był bardzo pomocny! Udało nam się kupić działkę w rekordowym czasie i oczywiście korzystaliśmy aktywnie przy zakupie z Twoich rad z kursu ? Dzięki wielkie za to, że w sposób bardzo strawny, przepleciony sytuacjami z życia wziętymi podzieliłeś się doświadczeniem i praktyczną wiedzą otwierającą oczy na wiele sytuacji, których żółtodziób nie jest w stanie przewidzieć! Teraz kolejny etap przed nami – mam nadzieję, że dzięki radom z Twojej książki uda nam się go przejść bez bólu i większych strat moralno – finansowych 😀” – poczytaj więcej referencji na temat kursu. Zapotrzebowanie na ciepło a projekt domu Wspominałem, że prawidłowo wykonana projektowana charakterystyka energetyczna budynku (PCHE) jest bardzo ważna i daje bardzo dużą dokładność oszacowania kosztów ogrzewania. Zwracam ponownie uwagę na słowo „prawidłowo” – sporządzenie rzetelnego dokumentu wiąże się z gruntową analizą naszego projektu, a to musi kosztować. Jeżeli otrzymamy błędne obliczenia to źle dostosujemy do budynku moc urządzeń grzewczych i albo zapłacimy niepotrzebnie więcej za zakup i instalację lub zapłacimy więcej w rocznych rachunkach. Jeżeli myślisz o budowie domu to kupisz projekt gotowy lub zamówisz projekt indywidualny. Wiedz, że: Projekt gotowy jest zawsze oderwany od lokalizacji. Oznacza to, że nie otrzymasz razem z nim PCHE. To, co może się w nim znaleźć to tak zwana szacunkowa charakterystyka energetyczna domu, która ocenia zapotrzebowanie na ciepło nie biorąc pod uwagę lokalizacji. Nie jest to przydatne. Ten sam dom budowany na północy Polski i na południu będzie miał tę samą szacowaną charakterystykę energetyczną, ale inną projektowaną charakterystykę energetyczną (PCHE) z uwagi na inną strefę klimatyczną. PCHE powinien obliczyć projektant adaptujący, ale…. często jest tak, że projektant niczego ponownie nie przelicza (bo tak taniej) i bierze wartości z projektu gotowego. Efekt jest taki, że inwestor otrzymuje dokument, który co prawda pozwala mu na rozpoczęcie budowy, ale jest zupełnie nieprzydatny pod względem oszacowania zapotrzebowania domu na ciepło. Takie postępowanie dotyczy też np. konstrukcji – jeżeli gotowy projekt jest przewymiarowany (a zdarza tak się często) to właśnie rolą projektanta adaptującego jest jego sprawdzenie i ew. „odchudzenie” – w praktyce projektant przystawia tylko pieczątkę, a inwestor przepłaca za materiały (np. zbrojenie) podczas budowy. Przy realizacji projektu indywidualnego świadomość zapotrzebowania na energię pozwala projektantowi już na etapie projektowania domu dobrać odpowiednią izolację, wybrać system grzewczy itp. Dzięki temu naprawdę otrzymamy projekt domu szyty na miarę. Niestety – znowu – projektanci rzadko to robią ( koszty + czas). Często wygląda to tak, że PCHE wykonuje się na samym końcu prac, dołącza się do projektu budowlanego i koniec. Powinno być jednak tak, że charakterystyka energetyczna budynku służy projektantowi i inwestorowi w podjęciu właściwych decyzji przez cały czas realizowania projektu. Wzorcową sytuacją byłoby, gdyby podczas realizacji projektu architekt, konstruktor, projektant sanitarny i inni na bieżąco wymieniali się uwagami i obliczeniami. W praktyce wygląda to często tak, że architekt sam (bez konsultacji z projektantami z innym branż) ustala wszystko z inwestorem, a potem po prostu na podstawie przygotowanego projektu architektonicznego zlecą zrobienie projektu konstrukcji, sanitarnego itp. i taka dokumentacja wraca do inwestora… Dlaczego tak się dzieje? Cóż, łatwiej zrobić kilka byle jakich projektów niż jeden zrobiony prawidłowo. Brakuje też świadomości inwestorów i kupując/zlecając projekt tak do końca nie wiedzą, czego mają oczekiwać. Poza tym inwestorzy ufają projektantom, którzy to chyba zaczęli w pewnym momencie wykorzystywać. Inwestor koncentruje się na tym, aby wybrać projekt domu, który będzie dla niego odpowiedni i będzie spełniał jego wszystkie oczekiwania wychodząc z założenia, że konstrukcja budynku i wszystkie analizy zostaną zawsze wykonane prawidłowo i nie trzeba tego sprawdzać. I właśnie przez takie postępowanie dużo inwestorów wykonuje na własną rękę OZC już po opłaceniu projektu, gdy dowiadują się np. od znajomych, że ich PCHE jest nic nie warte. Ratują co prawda w ten sposób sytuację, ale to powoduje, że po wykonaniu OZC będą musieli albo wrócić do projektanta i nanieść zmiany w projekcie albo – przy zmianach niewymagających zgody projektanta – zadbać o to już na placu budowy. Jest to oczywiście do ogarnięcia, ale powoduje znaczne zamieszanie. Dlatego tak ważne jest nawiązanie współpracy z odpowiednim projektantem lub biurem projektowym, które rozumie, jak ważne są tego typu obliczenia. Takim, który wie, jak wybudować niedrogi dom energooszczędny, taki, który wie co to jest OZC i wymienione przeze mnie parametry, wie, w jaki sposób dobrać materiały budowlane tak, aby budowa domu zmieściła się w założonym budżecie i który konsultuje się podczas prac z projektantami z innych branż. Zwracam na to uwagę ponieważ wielu projektantów tkwi mentalnie w zeszłym wieku, nie śledzi na bieżąco tego, co dzieje się na rynku budowlanym, nie znają się w ogóle na budowie oraz na cenach realizacji. To jest opinia wielu inwestorów, którym miałem okazję pomagać przy organizacji ich budowy. Jest na rynku oczywiście wielu rzetelnych profesjonalistów, a o tym, jak znaleźć dobrego projektanta i na co zwracać uwagę podczas współpracy mówiłem podczas ostatniego szkolenia – tutaj znajdziesz jego zapis. A jeżeli masz problem z wyborem projektanta lub po prostu masz pytania – napisz do mnie. Mój email: @ I przechodzimy do opisu poszczególnych systemów grzewczych. Zainteresował Cię ten artykuł? Zapisz się do newslettera. Będę informował Cię o nowych publikacjach na blogu Po zapisie otrzymasz poradnik dotyczący wyboru wykonawców do budowy domu. Czym ogrzać dom? Palenie w piecu (drewno, miał, ekogroszek) Zaczynam od tego głównie dlatego, aby mieć punkt odniesienia przy omawianiu kolejnych technologii. Jeżeli w Twojej lokalizacji nie jest możliwe palenie w kotle na paliwo stałe przez ograniczenia związane z planem miejscowym lub warunkami zabudowy to przejdź od razu do opisu kolejnej technologii – pompy ciepła. Jeżeli jednak uważasz, że np. palenie ekogroszkiem to brud i smród w domu i pół godziny dziennie w kotłowni to zapraszam do czytania – dobrze wiedzieć jakie są zalety i wady palenia w piecu, aby podjąć właściwą decyzję. Zaznaczę jeszcze, że przy domu energooszczędnym lub przy małym domu zakup pieca na ekogroszek mija się z celem – minimalna moc pieców dostępnych na rynku wynosi 10 kW. Zakup nawet najmniejszego pieca do domu, który ma niskie zapotrzebowanie na energię oznacza, że piec będzie mocno przewymiarowany, pracował nieefektywnie, a to oznacza znacznie wyższe zużycie opału, a więc i wyższe koszty ogrzewania domu jednorodzinnego. Jak to działa? Palić można różne rzeczy: miał, ekogroszek, pellet i inne paliwa stałe, ale z uwagi na to, że koszty ogrzewania i stopień „zaangażowania” domowników w proces palenia jest podobny to traktuję je razem. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie jest to najbardziej ekologiczne rozwiązanie. Czytamy o smogu, widzimy czarne dymy lecące z kominów, czujemy brzydkie zapachy w powietrzu i dlatego dużo osób nawet nie chce rozważać ogrzewania domu paliwem stałym. To jednak nie jest do końca tak. Umiejętne palenie dobrym opałem nie powoduje problemów dla sąsiadów i dla środowiska. Z komina ulatnia się mały dymek, który jest rozwiewany przez wiatr. Problemy są wtedy, gdy: – W piecu palą się śmieci: plastiki, opakowania, folie i inne rzeczy, które normalnie się wyrzuca do śmieci. Duże problemy powoduje także tani opał: mokry, zawierający dużo sadzy itp. – Pali się nieumiejętnie. Złe palenie powoduje, że z komina lecą kłęby dymu. To jest duży problem, ale łatwo jemu zaradzić. Niestety w ten sposób zwykle palą osoby starsze, które są odporne na wszelkie argumenty. Jakie mamy możliwości i jakie są koszty? a) Piec bez podajnika i z małą kotłownią. To najmniej komfortowe rozwiązanie z kłopotliwą obsługą, ale oznacza niskie koszty instalacji i niskie koszty ogrzewania. Coś za coś. Przy takim rozwiązaniu musisz wybudować dodatkowe pomieszczenie (małą kotłownię – np. 5 m2), aby zmieścić w niej piec i inne wyposażenie. Opisuję najbardziej ekonomiczne rozwiązanie więc pamiętaj, że wybudowanie metra kwadratowego domu kosztuje ok. 2000 złotych. Im więc mniejsza kotłownia tym więcej pieniędzy zostanie w kieszeni. Mała kotłownia i piec bez podajnika powoduje, że prawie cały opał będzie musiał być trzymany poza domem, np. w blaszanym garażu lub w innym miejscu blisko kotłowni. Oznacza to, że zimą: – Co kilka dni będziesz musiał wnieść do kotłowni trochę opału. – Raz dziennie lub co 2-4 dni (w zależności od temperatury otoczenia) będziesz musiał wyczyścić piec z popiołu, zasypać go i rozpalić. Używanie pieca bez podajnika jest więc kłopotliwe, ale nie jest takie straszne, jak się to może wydawać. Przy dobrej organizacji opieka nad piecem zajmuje średnio 20 minut dziennie. Czy to dużo czy mało to już kwestia indywidualna. Zalety: – Niski koszt instalacji i ogrzewania. Wady: – Uciążliwość palenia, częste wizyty w kotłowni – Konieczność zamawiania i wnoszenia opału. – Taki sposób palenia jest mało efektywny. Rozpalanie dużej ilości paliwa i pozwalanie na jego wygaszanie jest mniej efektywne od utrzymywanie stałej temperatury pieca. Porównałbym to do jazdy samochodem: jeżeli utrzymujemy cały czas stałą prędkość to spalimy mniej paliwa niż gdybyśmy naprzemian dawali dużo gazu i hamowali silnikiem. „Utrzymanie stałej prędkości” jest możliwe dzięki piecowi z podajnikiem: b) Piec z podajnikiem i dużą kotłownią. Piec z podajnikiem pozwala na dozowanie ekogroszku i podtrzymywanie stałej temperatury w kotle. Duża kotłownia pozwala za to na trzymanie większości lub całego opału w jednym pomieszczeniu. W mojej kotłowni (10 m2) mieści się bez problemów 2,5 tony węgla, co wystarcza na prawie całą zimę (pozostały opał trzymam za ścianą, w garażu) Do podajnika można wsypać jednorazowo kilka worków na ekogroszek, co pozwala na ogrzewanie domu przez 4-8 dni bez konieczności wchodzenia do kotłowni. W moim przypadku w najgorsze mrozy palę jeden worek (25 kg) ekogroszku dziennie, do podajnika wchodzą 4 worki więc do kotłowni muszę zaglądać raz na 4 dni. Gdy temperatura na zewnątrz jest bliższa zera, jedno zasypanie starcza na dłużej. Oznacza to, że co kilka dni będziesz musiał: – Zasypać cały podajnik – Opróżnić piec z popiołu. Zajmuje to mniej więcej 20 minut co kilka dni. Ja postawiłem na inne działanie i w kotłowni spędzam… 2 minuty dziennie. Wieczorem wrzucam do podajnika jeden worek ekogroszku i wyrzucam szufelkę popiołu. Taki sposób jest dla mnie najlepszy bo praktycznie nie zajmuje mojego czasu. Wcześniej – gdy bywałem w kotłowni raz na kilka dni – zdarzało mi się zapomnieć o tym obowiązku i budziłem się dopiero wtedy, kiedy w domu robiło się zimno 😉 Zalety: – Średni koszt instalacji i średni koszt ogrzewania (instalacja kotła na ekogroszek przy małym domu może być nieopłacalna!) Wady: – Konieczność zamawiania i wnoszenia opału do kotłowni – Konieczna staranność przy wyborze dostawcy (można zostać oszukanym na jakości lub na wadze) – Konieczność nauki obsługi pieca. Na piecu można ustawić dużo parametrów – jak często ma być dozowany ekogroszek, jak długo ma działać dmuchawa, jaką temperaturę ma osiągnąć piec itp. Każdy piec, każdy opał i każdy dom jest inny i nauczenie się pieca i tego, jakie parametry będą optymalne jest czasochłonna i wymaga wielu eksperymentów. – Konieczność wyrzucania popiołu – Konieczność czyszczenia pieca. Zdania są podzielone (niektórzy robią to tylko raz w roku), ale im bardziej piec zanieczyszczony, tym po prostu pracuje mniej efektywnie. Ja staram się w połowie zimy wyczyścić cały piec. MITY dotyczące palenia ekogroszkiem Spotkałem się najczęściej z takimi mitami: – Palenie ekogroszkiem to brud i smród. NIE. Kotłownia jest (i musi być) wentylowana i skoro w tym pomieszczeniu brzydkie zapachy są ledwo wyczuwalne, to tym bardziej nie czuć tego w domu. Moi sąsiedzi mają kotłownię połączoną z wiatrołapem i także nic nie przedostaje się do domu. Brzydkie zapachy powstają gdy palimy kiepskiej jakości paliwem, albo palimy nieumiejętnie (np. cały czas działa dmuchawa, przez co tworzy się dużo dymu) – Obsługa pieca? Będziesz wyglądał jak górnik po nocnej zmianie. NIE. Trzeba jednak uważać i są proste sposoby na to, aby się nie brudzić. Po pierwsze- załóż rękawiczki 🙂 Po drugie: Podczas wsypywania ekogroszku może wydobyć się z podajnika chmurka czegoś brudnego. Wystarczy jednak przesypywać powoli ekogroszek z worka (a nie wsypać wszystko w kilka sekund) i nic się z podajnika nie będzie ulatniało. Gorzej jest z popiołem. Jeżeli ktoś opróżnia cały pojemnik raz na 2 tygodnie to przesypywanie tego na pewno sporo rzeczy pobrudzi. Dlatego ja zgarniam tylko jedną szufelkę popiołu dziennie, co jest naprawdę czyste. Powiem tylko, że kotłownię odwiedzam w zwykłym, codziennym ubraniu 🙂 – brak możliwości wyjazdu na urlop w sezonie zimowym. I TAK I NIE. Na tygodniowy urlop możesz jechać zawsze. Temperatura w domu oczywiście przez ten czas spadnie, ale tylko o ok. 1-2 stopnie celsjusza dziennie. Po powrocie do domu będzie w nim oczywiście zimno i zanim rozpalisz piec i w domu będzie znowu komfortowa temperatura to może minąć nawet 6-8 godzin. Przy bardzo złej pogodzie uważałbym z dłuższym urlopem. Można sobie z tym poradzić (np. podnieść przez urlopem mocno temperaturę w domu, zasypać maksymalnie podajnik i ustawić dość niską temperaturę na piecu, aby ekogroszku starczyło jak na dłużej). Mimo wszystko dobrze mieć w zapasie uczynnego sąsiada, który po prostu dopilnuje pieca i dosypie opału jak będzie trzeba. c) Pellet Obsługa pieca na pellet wygląda podobnie jak obsługa pieca na ekogroszek, ale jest od niej wygodniejsza. Zalety – Pellet jest znacznie bardziej czysty – powstaje niewiele kurzu. – Powstaje z niego bardzo mało popiołu. Z jednej tony pelletu powstaje tylko kilka kilogramów. W praktyce wybieranie popielnika odbywa się raz w miesiącu. – Zapach. Jest przyjemniejszy 🙂 Wady – Ma mniejszą kaloryczność od ekogroszku. Oznacza to, że trzeba spalić go po prostu więcej. To samo w sobie nie jest kłopotliwe – ot, trzeba po prostu więcej się nadźwigać, gdyby nie to, że tona dobrej jakości pelletu kosztuje mniej więcej tyle co tona dobrej jakości ekogroszku. – Gorszej jakości pellet może pylić i zatykać podajnik ślimakowy. Wspomnę jeszcze o często wspominanej korzyści z pelletu jaką jest ekologia. Najczęściej tego argumentu używają producenci pieców zestawiając je z tak zwanymi „kopciuchami” (czyli piecami bez podajnika, w których się nieprawidłowo pali) i nic dziwnego, że przy takim porównaniu to, co kopci, przegrywa. Aby takie porównanie miało sens to należy porównać piec na pellet z dobrej jakości piecem na ekogroszek. Przy takim porównaniu ekologia związana z pelletem nie jest wcale taka oczywista biorąc pod uwagę, że pellet wymaga energii elektrycznej do stworzenia. Poza tym są bardziej ekologiczne sposoby na ogrzanie domu (np. pompa ciepła). Pompy ciepła Zasada działania pomp ciepła jest następująca – pobierają one ciepło z otoczenia (pompa powietrzna) lub gruntu (pompa gruntowa) i przekazują do instalacji grzewczej. Nie chcę wchodzić w szczegóły techniczne i opisywać jakim cudem nawet przy minusowych temperaturach w domu jest ciepło – pompy ciepła naprawdę działają, mają wielu zadowolonych użytkowników i w wielu przypadkach będą najlepszym sposobem na ogrzanie naszego domu. Gruntowa pompa ciepła wymaga prac gruntowych oraz instalacji tak zwanego kolektora, który będzie pozyskiwał ciepło z gruntu. Przy powietrznej pompie ciepła potrzebny jest agregat z wymiennikiem, który będzie umieszczony blisko budynku. Powietrzna pompa ciepła pracuje nieco mniej efektywnie od pompy gruntowej, ale z uwagi na to, że potrafi być nawet 2 razy od niej tańsza to ta różnica traci na znaczeniu. Obecnie gruntowe pompy ciepła instaluje się głównie w budynkach mających duże zapotrzebowanie na energię (albo kiepsko izolowanych albo po prostu dużych), ale wybór odpowiedniego urządzenia powinien zawsze być poparty obliczeniami – o tym za chwilę. Dostosowanie mocy pompy jest bardzo ważne i musi być poprzedzone policzeniem zapotrzebowania na ciepło. Bardzo ważne jest też to, przy jakiej temperaturze czujemy się komfortowo. Dlaczego? Jeżeli lubimy przebywać w pomieszczeniu o temperaturze 20 stopni celsjusza to oznacza, że woda w instalacji ogrzewania podłogowego powinna mieć temperaturę 30 – 34 stopnie. Jeżeli jednak lubimy przebywać w pomieszczeniach o wyższej temperaturze to trzeba będzie dostarczyć wodę na poziomie 38-40 stopni. To może oznaczać, że w takim przypadku pompa pokryje zamiast 90% tylko 70% rocznego zapotrzebowania na ciepło, a pozostałą ilość będziesz musiał dostarczyć z innego źródła, które po prostu będzie droższe. A, jeszcze jedno. Pompa ciepła wymaga prądu do pracy i jest ogrzewaniem niskotemperaturowym, co oznacza, że w domu będziesz musiał założyć ogrzewanie podłogowe. Dlaczego? Grzejniki wymagają znacznie wyższej temperatury do ogrzania domu więc stosowanie ich z pompą ciepła jest po prostu nieopłacalne. Parametr COP, SCOP, SPF. Przy analizowaniu różnych ofert spotkasz się z parametrem COP. Określa on sprawność pompy ciepła czyli stosunek energii oddanej (ciepła) do pobranej (energii elektrycznej). Jeżeli pompa ma COP = 4 to za każdy pobrany 1 kWh energii elektryczne „odda” 4 kWh ciepła. Oznacza to, że koszt 1 kWh energii przy COP=4 powinien kosztować ok. 15-20 groszy, a przy umiejętnym skorzystaniu z taryf (o nich więcej niżej przy opisywaniu ogrzewania elektrycznego) możemy ten koszt zmniejszyć nawet do 10 groszy za 1 kWh. Dla porównania koszt gazu to ok. 22 – 25 groszy za 1 kWh. Jeżeli na dworze będzie bardzo zimno, pompa będzie musiała się wspomagać grzałką elektryczną, która ma COP=1. Oznacza to, że wtedy kupisz 1 kWh ciepła w cenie kWh energii elektrycznej więc kilka razy drożej. I tu małe wyjaśnienie, o co chodzi z tą grzałką elektryczną. Są przeróżne pompy ciepła. Możesz kupić taką, która będzie działała także wtedy, kiedy na zewnątrz będzie -25 stopni i ona wystarczy do tego, aby zapewnić ciepło w domu przez 365 dni w roku. Koszt takiej instalacji jest jednak bardzo wysoki, a sama pompa w najtrudniejszych okresach będzie musiała pracować prawie 24 godziny na dobę, aby zapewnić komfort mieszkańcom. Z tego powodu zwykle rozważa się zakup pompy ciepła, która będzie działała przez prawie wszystkie dni w roku, wspomagając się grzałką elektryczną w najzimniejsze dni w roku. Oznacza to, że poniżej pewnej temperatury będzie załączało się grzanie elektryczne, które – rzecz jasna – jest droższe (COP = 1), ale dzięki temu rozwiązaniu pompa będzie nieco tańsza, a i sama będzie działała nieco krócej, co powinno wydłużyć jej trwałość. Zamiast grzałki elektrycznej można się wspomagać innymi systemami. Możesz mieć dodatkowo np. kocioł gazowy lub kocioł elektryczny. Niektórzy inwestorzy łączą kilka systemów mając np. pompę ciepła z grzałką elektryczną i do tego na przykład kominek z płaszczem wodnym. Wychodzą z założenia, że będą mogli w nim palić, kiedy pompa ciepła „nie wyrobi” lub po prostu się uszkodzi. Czy warto mieć awaryjny system ogrzewania? To już sprawa indywidualna. To jednak spore koszty, a jeżeli pompa ciepła została dobrze dobrana i mamy dobrze zaizolowany dom (dzięki temu nawet przy awarii pompy ciepła, w domu będzie dalej przez jakiś czas ciepło) to nic się nie powinno stać. Tym niemniej rozumiem osoby, które dmuchają na zimno 😉 i w ten sposób się chcą zabezpieczyć. I tu pojawia się dość rozpowszechniony mit – dużo osób uważa, że należy kupić lekko przewymiarowaną („za dużą”) pompę ciepła, aby ograniczyć koszty eksploatacji. Wychodzą z założenia, że skoro przy mocno ujemnych temperaturach jest włączana dodatkowo grzałka elektryczna to lepiej kupić większą pompę, aby ograniczyć jej działanie. To błędne przekonanie. Po pierwsze: dni, w których w ciągu roku włączy się grzałka elektryczna jest niewiele. Nawet, jeżeli którejś zimy występowały bardzo niskie temperatury to jest to tylko wycinek jednej z wielu zim i nie należy się tym sugerować – ekstremalne mrozy występują na terenie Polski sporadycznie. Po drugie – pompę zawsze należy dostosować do konkretnego budynku i lokalizacji, a zwrot z inwestycji musi być poparty odpowiednimi obliczeniami. Szacowanie „na oko” i twierdzenie, że przewymiarowana pompa jest zawsze dobrym rozwiązaniem doprowadzi nas donikąd. W drugą stronę to działa podobnie – jeżeli kupimy za „małą” pompę ciepła to albo będzie ona działała przez prawie całą dobę (i na przykład korzystając przy tym z droższej taryfy) albo za często będzie się wspomagała grzałką co oczywiście znacznie zwiększy koszty eksploatacji. Dlatego tak ważne jest dobre dobranie pompy ciepła. Ale wracajmy do parametru COP. Parametr COP nic nie mówi o efektywności działania pompy ciepła w naszej lokalizacji. Co więcej, parametr COP jest współczynnikiem mierzonym w warunkach laboratoryjnych dla założonych parametrów pracy pompy. Z tego powodu należy porównywać parametr SCOP (średnioroczny, sezonowy COP), który uwzględnia zapotrzebowanie na ciepło twojego budynku w całym sezonie. Tu jednak jest inny kłopot, a mianowicie koszt przygotowania ciepłej wody użytkowej. Im cieplejszy dom tym większy udział ciepła w ogrzewanie wody użytkowej. Dochodzimy do kolejnego wspóczynnika. SFP (Seasonal Perfomance Factor) to już współczynnik mierzony, który uwzględnia naszą lokalizację oraz konkretny sezon grzewczy. Na podstawie tego wskaźnika można określić koszt pozyskania 1 kWh ciepła do produkcji ciepłej wody użytkowej, a na postawie jej zużycia policzyć koszty. Skomplikowane? A i owszem. Osoby, które budują dom nie są tak naprawdę w stanie porównać różnych pomp ciepła różnych producentów, ani oszacować kosztów ogrzewania domu. To, co możemy zrobić to szukanie rzetelnych firm, które wyczerpująco odpowiedzą na nasze pytania. A pytania możemy mieć takie: – W jaki sposób oszacują przyszłe koszty eksploatacji naszego domu? Prosimy o uwiarygodnienie szacunków danymi technicznymi producenta. Jeżeli sprzedawca nie potrafi uzasadnić dlaczego zaproponował właśnie takie, a nie inne rozwiązanie to oznacza, że powinniśmy jak najszybciej szukać innej firmy. – Czy zaproponują większą, przewymiarowaną pompę czy niedowymiarowaną? Przewymiarowana pompa jest droższa (i oznacza większy zysk dla sprzedawcy) i może się zdarzyć, że taką pompę ktoś ci będzie chciał sprzedać uzasadniając to tym, że „przecież jak będzie na zewnątrz -20 to musi mieć Pan w domu ciepło” – Komu zgłaszamy usterkę gwarancyjną? Kto może zamontować pompę i kto ją naprawi w przypadku ew. awarii? Wybierz firmę, która zapewnia sprawny serwis. To szczególnie ważne bo są producenci pomp, którzy zapisują w warunkach gwarancji, że gwarantem jest wykonawca instalacji! – Czy wymagane są przeglądy serwisowe? Jeżeli tak – w jakiej cenie? – Gdzie będzie zlokalizowana pompa powietrzna? Urządzenie powinno mieć zapewnioną wystarczającą przestrzeń wokół siebie, aby skutecznie pobierać i odprowadzać powietrze. W związku z tym montowanie pompy na fasadzie budynku jest błędem. – Czy można ustawić grzanie ciepłej wody użytkowej o danej godzinie (aby pracowała w tańszej taryfie)? – Czy można podłączyć termostat pokojowy? – Co z klimatyzacją? Prawie każda pompa ciepła oferuje możliwość chłodzenia. To oczywiście wyższy koszt, ale dobrze wiedzieć, że ma się taką możliwość 🙂 – Czy jest polskie menu sterownika? Prawda, że szczegół? – Jaki pompa generuje hałas? Pompy ciepła generują raczej cichy szum, ale warto zwrócić uwagę szczególnie w sytuacji, gdy pompa ciepła będzie znajdowała się blisko sypialni. Dobrze znaleźć firmę, do której możesz się udać, aby pokazali i wyjaśnili ci wszystko na działającym urządzeniu. Zwracam na to wszystko uwagę ponieważ pompy ciepła są często bezrefleksyjnie proponowane czy to przez sprzedawców, czy to przez innych budujących, a marketing związany z tymi urządzeniami jest strasznie nachalny. Na stronach różnych producentów widziałem już tyle przekłamań, że trudno uwierzyć w ich uczciwość. Zdarza się porównywanie kosztów ogrzewania pompą ciepła, zestawiając ją tylko z olejem opałowym (który jest jednym z najdroższych sposobów na ogrzanie domu), zdarza się zaniżanie kosztów obsługi pompy ciepła (spotkałem się np. z kilkukrotnym obniżeniem kosztów za prąd!), pokazywana jest wszędzie wysoka wartość współczynnika COP (a jak wspominałem ten współczynnik nie mówi nam nic o kosztach, które poniesiemy) albo bardzo niskie koszty ogrzewania domu jednorodzinnego (nie wspominając o tym, że np. do obliczeń przyjęto dom pasywny…). Z drugiej strony internet pełen jest niezadowolonych klientów, którzy kupili przewymiarowane lub źle dostosowane pompy ciepła, zapłacili za nie po kilkadziesiąt tysięcy, a rachunki mają takie, że taniej byłoby ogrzewać gazem ziemnym… O ile więc sama pompa ciepła jest bardzo dobrą technologią to świadomość instalatorów i sprzedawców jest niestety na dość niskim poziomie i dlatego należy dążyć do tego, aby wybrać firmę, która zaproponuje rozwiązanie poparte stosownymi obliczeniami, a nie sugerować się reklamami i opiniami innych użytkowników. Pamiętaj, że każdy dom jest inny i każdy dom wymaga indywidualnego podejścia. Aktualizacja: przygotowałem artykuł, który dotyczy wyłącznie pomp ciepła! Ogrzewanie gazowe Jeżeli Twoja działka ma dostęp do przyłącza gazowego to wybór gazu wydaje się oczywistym sposobem na ogrzanie Twojego domu. W wielu przypadkach gaz rzeczywiście będzie dobrym wyborem, ale jak przy każdej innej metodzie trzeba usiąść i wszystko policzyć 🙂 Gaz kosztuje ok. 0,22 – 0,28 za 1 kWh. Gaz kupuje się w metrach sześciennych (m3) i można przyjąć, że z 1 m3 gazu będziemy mieć ok. 7 kWh energii (uwzględniając opłaty dystrybucyjne). W pierwszej kolejności dowiedz się więc o koszty gazu w twojej okolicy, następnie dowiedz się o dokładne koszty wykonania przyłącza gazu a następnie uwzględnij koszt kotła gazowego. Jakie mamy możliwości? Kocioł jednofunkcyjny + zasobnik na ciepłą wodę użytkową. Działa to następująco – kocioł załączy ogrzewanie ciepłej wody użytkowej dopiero gdy jej temperatura spadnie poniżej określonego poziomu czyli np. po dłuższym poborze wody lub po ostygnięciu zasobnika (woda w zasobniku traci z czasem swoją temperaturę). Wadą jest duży rozmiar, ale z uwagi na swoje zalety one są najczęściej montowane w domach jednorodzinnych. Kocioł dwufunkcyjny to kocioł grzewczy z przepływowym podgrzewaczem wody. Kocioł załączy się za każdym razem gdy odkręcisz w domu ciepłą wodę co oznacza, że możliwe są skoki temperatury np. podczas brania prysznica. Poza tym pobór wody w kilku miejscach spowoduje ograniczenie ciśnienia. Zaletą jest zwarta budowa i niewielkie rozmiary. Z uwagi na to, że kocioł dwufunkcyjny podgrzewa wodę jedynie w czasie jej poboru, zwykle montowane są w mieszkaniach lub w mniejszych budynkach. Ogólnie kocioł grzewczy powinien mieć jak najwyższą sprawność po to, aby spalał jak najmniej paliwa i emitował jak najmniej zanieczyszczeń. Dlatego brać należy pod uwagę kondensacyjne kotły gazowe, które uzyskują sprawność nawet do 110 proc. Tego typu piece wykorzystują ciepło powstające w wyniku skraplania pary wodnej zawartej w spalinach. Roczne koszty ogrzewania gazem są co prawda wyższe niż np. pompą ciepła, ale wykonanie kotłowni gazowej (licząc wszystkie elementy takie jak przyłącze, odprowadzanie spalin i kocioł) jest zwykle tańsze. Pamiętajmy o tym, że podczas projektowania domu możemy zrezygnować z budowania komina (dodatkowa oszczędność!) i zastąpić go przewodem powietrzno-spalinowym, który zostanie wyprowadzony z kotłowni przez ścianę. Szukając odpowiedniego kotła trzymajmy się zasad opisanych przeze mnie wyżej przy opisywaniu pompy ciepła – spytajmy o gwarancję, serwis, dodatkowe możliwości. Upewnijmy się, jaka jest sprawność urządzenia i czy sprzedawca/instalator umie dobrać odpowiedni kocioł. Jeżeli instalator dobierze moc pieca tylko na podstawie informacji, że masz „150 metrów powierzchni użytkowej” to szukaj kogoś innego 🙂 PS Ogrzewanie domu gazem płynnym oznacza niższe koszty instalacji i znacznie wyższe koszty związane z ogrzaniem domu. Myślę, że tego typu ogrzewanie można wybrać jako rozwiązanie przejściowe, gdy wiemy, że za kilka lat w naszej okolicy będzie budowana sieć gazowa. Uwaga: kotłowni na gaz płynny nie wolno wykonywać w pomieszczeniach podpiwniczonych czy też pod poziomem terenu. Ogrzewanie elektryczne Przyjęło się uważać, że ogrzewanie elektryczne jest bardzo drogie, a co za tym idzie, nieopłacalne. To nie do końca tak. O ile w standardowo ocieplonym domu koszty ogrzania rosną niebotycznie, to już w domu energooszczędnym ogrzewanie elektryczne robi się opłacalne z uwagi na niskie koszty instalacji. Koszt dostarczenia 1 kWh energii grzewczej wynosi tyle, ile kosztuje 1 kWh energii elektrycznej – jeżeli za 1 kWh płacimy 60 groszy to właśnie tyle kosztuje 1 kWh energii grzewczej (dlatego często się pisze, że COP przy energii elektrycznej wynosi 1). To o wiele więcej niż 1 kWh gazu (20- 28 groszy), ale na korzyść ogrzewania elektrycznego oprócz niższych kosztów instalacji działa także to, że może działać także w tańszych taryfach. Taryfy mamy następujące: G11, G12 i G13. Ostatnia cyfra oznacza na ile stref czasowych podzielona jest dana taryfa. G11 oznacza więc 1 strefę czasową czyli stałą cenę energii elektrycznej we wszystkie dni i wszystkie godziny w ciągu doby. G12 – dwie strefy czasowe, G13 (rzadko spotykana) – trzy. Zasada działania jest zawsze taka sama – w jednej strefie czasowej ceny prądu są niższe, a w drugiej – wyższe. Dokładne obowiązujące strefy czasowe wyznacza dostawca energii, ale zazwyczaj taniej jest w od do oraz między od do W pozostałych godzinach czyli od do i od do zapłacimy niestety więcej za prąd niż w taryfie G11. No i jest jeszcze taryfa G12W – czyli „G12 weekendowa”, która obowiązuje dodatkowo w weekendy (zwykle od piątku od 22 do poniedziałku do 6 rano) oraz dni świąteczne. Z tego wynika, że taryfy inne od G11 są opłacalne gdy korzystamy z prądu głównie w nocy i nie używamy dużo prądu w ciągu dnia (np. nie pracujemy w domu). Ogrzewanie elektryczne domu (czyli i pompa ciepła) może działać w tańszej strefie czasowej – czyli dogrzewać dom np. w nocy. Dzięki temu znacznie ograniczymy koszty eksploatacji. Jakie mamy możliwości przy ogrzewaniu elektrycznym? Elektryczne ogrzewanie podłogowe – bezpośrednie. Kable grzewcze lub mata grzewcza umieszczone są tuż pod płytkami posadzki. Dzięki temu po włączeniu systemu od razu mamy ciepło, ale też po jego wyłączeniu podłoga robi się od razu chłodna. Elektryczne ogrzewanie podłogowe – akumulacyjne. Kable grzewcze umieszcza się w warstwie wylewki. Po włączeniu systemu wylewka musi się ogrzać, co zabiera czas, ale też dłużej oddaje ciepło po wyłączeniu systemu. Dzięki takie akumulacji jest możliwe ogrzewanie w tańszej taryfie. Elektryczne ogrzewanie podłogowe może być zrobione na etapie wykonywania podłóg, ale może być także założone już na etapie budowania fundamentów (płyty fundamentowej). Piec akumulacyjny – zasada działania jest podobna. Przy tańszej taryfie piec akumuluje ciepło, które oddaje w dalszej części dnia. Wadą jest ogrzewanie tylko pomieszczenia, w którym znajduje się piec. Grzejnik elektryczny (konwektorowy) – to taki kaloryfer z elektrycznymi grzałkami. Daje prawie natychmiastowe ciepło. Oznacza to, że nie za bardzo będziesz mógł ogrzewać domu w tańszej taryfie (1 kWh wyniesie więc aż ok. 60 groszy), ale z drugiej strony jest to system wymagający minimalnych nakładów inwestycyjnych. Nie potrzebujesz żadnej instalacji grzewczej (grzejniki podłączasz bezpośrednio do gniazdka elektrycznego), a same grzejniki są bardzo tanie. W niektórych sytuacjach (mały dom pasywny) taka inwestycja może być uzasadniona. Kocioł elektryczny – podgrzewa wodę w instalacji czyli musisz mieć np. wodne ogrzewanie podłogowe, do którego podłączysz kocioł elektryczny. To rozwiązanie jest najbardziej uniwersalne – gdyby z jakichś powodów ceny prądu niebotycznie wzrosły, zawsze będziesz mógł zamiast kotła zainstalować inne urządzenie grzewcze. Elektryczne promienniki podczerwieni – to urządzenia przetwarzające energię elektryczną w ciepło pod postacią promieniowania podczerwonego Ogrzewanie elektryczne nadaje się przede wszystkim do domów niewielkich, nowoczesnych i energooszczędnych. Aktualizacja – przygotowałem wyczerpujący artykuł o ogrzewaniu na podczerwień! Przy analizowaniu kosztów i braniu pod uwagę różnych taryf pamiętajcie o tym, że przy wyborze innej taryfy niż G11, cena prądu w ciągu dnia będzie wyższa niż w taryfie G11. Łatwo się tu nieco oszukać. Zauważyłem, że sporo osób posiadających pompy ciepła lub ogrzewanie elektryczne, gdy mówi o całkowitych kosztach ogrzewania, zupełnie pomija ukryty koszt w postaci droższego prądu zasilenia urządzeń elektrycznych, światła itp. W moim przypadku (gdybym miał pompę ciepła lub ogrzewanie elektryczne) taryfa G12, G12w lub G13 raczej by się nie sprawdziła ponieważ razem z żoną pracujemy w domu, a rachunki za prąd mamy w granicach 300 – 350 zł miesięcznie. z tego powodu zdecydowałem się kupić panele fotowoltaiczne. Zapoznaj się z moją opinią i pobierz arkusz kalkulacyjny, który pozwoli oszacować czas zwrotu instalacji fotowoltaicznej. Co zatem wybrać? Czym grzać w domu? Czy ogrzać mały dom lub czym ogrzewać po prostu dom jednorodzinny? Tyle możliwości… Nic dziwnego, że wybór systemu ogrzewania jest jednym z najtrudniejszych wyborów, które czeka budującego. Przyznam, że zrobiłem dużo, aby wyjaśnić wszystko w możliwie przystępny sposób, a sam artykuł pisałem kilka tygodni i wiem, że mocno przesadziłem z jego objętością, ale i tak mam wrażenie, że tylko liznąłem temat i jeszcze sporo zostało do dodania. 🙂 Istotne jest to, że teraz wiesz dlaczego tak ważne jest OZC i że nie można porównywać kosztów ogrzewania z innymi osobami – każdy budynek i każda lokalizacja jest przecież inna, a zwyczaje różnych domowników różnią się od siebie. Twoim zadaniem jest więc znalezienie kompetentnych fachowców, którzy rzetelnie i uczciwie pokażą (i uzasadnią!) konkretne rozwiązania dostosowane do twojego domu, do twojej lokalizacji i do twojego trybu życia i mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu będzie to znacznie łatwiejsze. Pamiętaj, że równie ważne jest zobaczenie na własne oczy jak działa dany system ogrzewania. Jeżeli miałbym dać tylko jedną radę to byłoby to: nie rozważaj systemu, którego nie widziałeś w praktyce i nie rozmawiałeś (osobiście!) z co najmniej 2 jego użytkownikami. Wierz mi, że czytanie o wszystkich możliwościach, rozważania teoretyczne i wielomiesięczne rozważania doprowadzą tylko do bólu głowy więc sam musisz sobie ograniczyć liczbę możliwości, aby przyspieszyć i ułatwić podjęcie decyzji. W internecie obserwuję osoby, które rozważały dosłownie każdą możliwość ogrzania domu w tysiącach wątków, a ostateczną decyzję podejmowały na dzień przed wejściem hydraulika czy elektryka, dalej nie będąc pewnym wybranego rozwiązania. Tak nie rób 🙂 Poza tym moim zdaniem priorytetem i tak jest zmniejszenie zapotrzebowania na energię w twoim domu. Dobrze zaizolowany budynek będzie ci dobrze służył (i mało kosztował) do końca życia i pozwoli zainstalować tańsze urządzenia grzewcze. To istotne b0 zawsze będziesz narażony na uszkodzenia lub awarie (i zmienne ceny nośników energii) więc lepiej mieć zainstalowane tańsze urządzenia niż droższe. I tu mała uwaga – w wielu artykułach natkniesz się na informacje o tym, że „budowa domu energooszczędnego może być nawet o 20% droższa od typowego”. Mam nadzieję, że teraz już wiesz, że nie można takim danym wierzyć na słowo, a każdy projekt jest po prostu inny. W wielu przypadkach uzyskanie domu energooszczędnego nie musi być bardzo drogie ponieważ duże znaczenie mają pozakosztowe rzeczy takie jak bryła budynku lub maksymalne wykorzystanie światła słonecznego. Wszystko zawsze należy policzyć przed podjęciem decyzji i dlatego tak ważny jest wybór odpowiedniego projektanta 🙂 A o tym, jak wybrać projekt budowlany pisałem tu. I na koniec jeszcze dwie rzeczy + informacja dla rozważających budowę domu. Ogrzewanie podłogowe Pewne pytanie pojawia się na różnych forach kilka razy dziennie. Odpowiadam: można mieć i panele i ogrzewanie podłogowe. Ogrzewanie domu będzie działało nieco mniej efektywnie (drewno nieźle izoluje), co oznacza, że temperatura wody płynącej w instalacji będzie musiała być np. o 3 stopnie wyższa. To oczywiście nieco podroży koszty ogrzewania, ale rekompensuje to z nawiązką niski koszt paneli. Alternatywą są oczywiście płytki, ale rzadko komu one pasują w całym domu, a po drugie koszt związany z ich ułożeniem prawdopodobnie przewyższy oszczędność na ogrzewaniu. Przy parkiecie także można mieć ogrzewanie podłogowe, chociaż wtedy koszty ogrzewania rosną jeszcze bardziej (ale raczej o kilka procent niż o kilkanaście). Ogrzewanie podłogowe można tak zrealizować, aby było możliwe uzyskanie różnych temperatur w różnych pomieszczeniach. Z uwagi na to, że powietrze miesza się ze sobą, nie do końca możliwe jest uzyskanie znacząco innej temperatury np. w salonie i sąsiednim pokoju. Na pewno warto wykonać ogrzewanie w taki sposób, aby chociaż w łazienkach były wyższe temperatury niż w pozostałych pomieszczeniach. Temat jest jednak dość skomplikowany i chociaż planuję napisać artykuł na ten temat, przede wszystkim zachęcam do znalezienie profesjonalnego instalatora. I druga sprawa: Cyrkulacja Bez cyrkulacji, zanim z kranu poleci ciepła woda musi spłynąć zimna. Zastosowanie cyrkulacji zwiększa komfort, ale powoduje zwiększenie rachunków. Po prostu ciepła woda traci z czasem swoją temperaturę i jej utrzymanie w rurach po prostu kosztuje. Z tego powodu przy małej odległości od źródła grzewczego nie warto jej robić – ciepła woda popłynie już po kilku sekundach. Przy dłuższych odległościach warto ją zastosować bo czas oczekiwania na ciepłą wodę może być frustrujący :). Co można zrobić, aby ograniczyć koszty? – można zainstalować sterownik zegarowy, który będzie włączał cyrkulację tylko wtedy, gdy z ciepłej wody korzysta się najczęściej, czyli np. od godziny 6 do i od 17 do 22. – sterowanie termostatyczne włącza ją, gdy temperatura wody spadnie poniżej zadanego poziomu – można też zrobić tak, aby pompa cyrkulacyjna była uruchamiana np. w momencie włączenia światła w łazience. Sposobów jest naprawdę wiele. Ważne jest, aby temat cyrkulacji przemyśleć na wczesnym etapie budowy – dobry fachowiec, hydraulik to skarb. Moi fachowcy zaproponowali na początku budowy rozwiązanie, które polegało na tym, że ciepła woda dostarczana do prysznica szła od kotłowni przez garaż, kuchnię, korytarz i w końcu do łazienki. Tak duża odległość wymagałaby użycia cyrkulacji. Wystarczyło jednak pomyśleć i do łazienki puścić osobną rurę bezpośrednio z kotłowni, co w moim przypadku pozwoliło na całkowitą rezygnację z cyrkulacji w całym domu. KSIAŻKA „JAK SIĘ WYBUDOWAĆ I NIE ZWARIOWAĆ” Jak zauważyłeś na blogu wyczerpująco opisuję różne kwestie związane z budową domu. To było główne założenie bloga i mojej książki – iść w jakość, a nie w ilość. Zachęcam więc do przejrzenia innych artykułów. Zobacz też o czym jest napisana przeze mnie książka – do wyboru wersja papierowa, ebook lub audiobook! Możesz także złożyć zamówienie: wydanie papierowe mojej książki wysyłam w ciągu 1-2 dni roboczych. Możliwość wysyłki Pocztą Polską i do Paczkomatu. KLIKNIJ I ZŁÓŻ ZAMÓWIENIE. Zachęcam także do polubienia mojego fanpage na facebooku. Jeżeli masz jakiekolwiek pytania to napisz do mnie wiadomość: @ Ps Wiem, że wiele osób szuka odpowiedzi na pytanie „jakie ogrzewanie domu jest najtańsze” i w poszukiwaniu odpowiedzi przewijają cały artykuł licząc na prostą odpowiedź. Jeżeli właśnie tak zrobiłeś to wiedz, że w przypadku wyboru źródła ogrzewania nie ma drogi na skróty i nie bez powodu mój artykuł jest tak długi :). Zachęcam do przeczytania całego artykułu, a jeżeli masz pytania, to zamieść je w komentarzu. Zapoznaj się także z moim 10 godzinnym kursem, w którym pomagam wybrać i kupić dobrą działkę pod budowę domu. Kliknij i dowiedz się więcej na temat kursu: Pozdrawiam Sławomir Zając Podobne wpisy
Przy pompie ciepła powietrze-woda koszt ten jest nieco wyższy, ale średnio powinien wahać się w granicach około 5000 zł. Kocioł gazowy. Utrzymanie kotła na gaz ziemny to wydatek wynoszący około 5500-6000 zł rocznie. Kocioł na pellet. Koszty roczne ogrzewania domu pelletem wynoszą około 7500 zł. Ogrzewanie elektryczne
Ten wpis będzie relacją z sezonu grzewczego 2020/2021. To pierwszy sezon, kiedy ogrzewam dom kotłem elektrycznymi i matami grzewczymi. Będę tutaj przedstawiał ilość energii elektrycznej zużytej na potrzeby ogrzewania domu i teoretyczne koszty z tym związane. Piszę teoretyczne, bo w praktyce część tej energii wyprodukuje instalacja fotowoltaiczna i koszty ogrzewania, mam nadzieję, będą niższe. W miesiącach letnich udało mi się zgromadzić w sieci energetycznej ponad 2 MWh energii elektrycznej, którą mogę zimą „spalić” na ogrzanie domu. Jaki mam dom? Szczegółowo opisałem to już na blogu, we wpisie Ogrzewanie domu kotłem elektrycznym i matami grzewczymi – koszty instalacji, koszty eksploatacji, zamiana kominka na kocioł elektryczny. Dom parterowy, powierzchnia użytkowa około 130 m2. Wentylacja mechaniczna z rekuperatorem. Ściany ocieplone białym styropianem, grubość 20 cm. Strop i dach ocieplone wełną szklaną. Strop – 30 cm, dach, 15 cm. Podłoga – 21 cm styropianu. Okna z trzema szybami. Sprawność odzysku ciepła przez rekuperator opisałem we wpisie: Wentylacja Mechaniczna z Odzyskiem Ciepła – Rzeczywista Sprawność – Niewygodne Fakty O Których Nie Mówią Sprzedawcy ! Czym ogrzewam? Około 120 m2 ogrzewam piecem elektrycznym firmy Kospel, o mocy maksymalnej 8 kW. Obecnie piec jest ustawiony na moc maksymalną 8kW (przy 4 kW podłogi wolno się nagrzewały). Piec zasila podłogówkę i lepiej jest, kiedy podłoga „ładuje” się ciepłem wolniej ale dłużej. Piec zasila wodne ogrzewanie podłogowe, które mam ułożone w domu. Dodatkowo, w dwóch łazienkach mam małe kaloryfery drabinkowe. Dodatkowo 30 metrów podłóg ogrzewane jest przez maty grzewcze( 10m2, 10m2, 12 m2 (dwa pokoje i salon)). Dlaczego maty? Po pierwsze w tych pomieszczeniach zazwyczaj potrzebujemy trochę inne temperatury niż w pozostałej części domu, a po drugie, te pomieszczenia remontowałem i mogłem zainstalować w nich niezależne ogrzewanie w postaci mat grzewczych. Idealnie by było, gdyby w każdym pomieszczeniu w domu była taka mata w podłodze, ale takie zmiany wymagają gruntownego remontu. Póki co jest jak jest. Maty pozwalają na swobodne sterowanie temperaturą w tych pokojach, niezależnie od tego, czy piec pracuje, czy nie. Jakie mam ustawione temperatury na sterownikach od ogrzewania? Rano między 3:30 a 6:00 oraz po południu od 13:00 do 15:00 piec ma za zadania podnieść temperaturę w domu do 23,5 stopnia Celsjusza. Nocą ma być 21,5 stopnia a w pozostałych godzinach 22,5 stopnia Celsjusza w domu. Zwiększenie temperatury na te kilka godzin pozwala na pracę pieca w czasie kiedy za prąd płacę mniej i/lub kiedy pracuje instalacja fotowoltaiczna i naładowanie bufora jakim jest podłoga ciepłem. W normalne zimowe dni, kiedy nocą jest lekki minus a w ciągu dnia temperatura przechodzi na lekki plus to wystarcza i piec nie uruchamia się żeby podnieść temperaturę w domu. Zobaczymy jak to będzie, kiedy nadejdą całodobowe mrozy. W weekendy od 7:00 do 21:00 w domu ma być 22,5 0C a nocą, 21,5 0C. Takie ustawienia temperatur to efekt dwóch miesięcy prób i różnych ustawień pieca, żeby w domu było ciepło a rachunki nie powodowały zawału serca. Koszty ogrzewania domu energią elektryczną. #Ogrzewanie domu prądem – Założyłem sobie, że sezon grzewczy rozpoczyna się 1-go października. W niedzielę, 4-go października postanowiłem sprawdzić stan podlicznika energii elektrycznej, który mierzy energię elektryczną wykorzystaną tylko na ogrzewanie domu. Licznik wskazywał tego dnia 158,6 kWh. Tyle energii zużyłem od kwietnia do października 2020 roku, na zabawy z piecem na wygrzewanie podłóg na matach grzewczych i ustawianie nastaw w ogrzewaniu. Kolejne odczyty postaram się robić do kilka dni i aktualizować wpis o nowe dane. Póki co, początek października jest ciepły i słoneczny, ogrzewanie zbyt często nie będzie się uruchamiać a w dni słoneczne instalacja będzie produkować cenne kilowatogodziny energii elektrycznej. Na początku października otrzymałem fakturę za energię elektryczną za wrzesień 2020r. Według obliczeń firmy Tauron, w sieci energetycznej udało mi się w ciągu tych 9-ciu miesięcy 2020 roku zmagazynować 2557 kWh energii elektrycznej. Ten prąd wykorzystam jesienią i zimą, głównie na ogrzewanie domu. Ciekawe, na jak długo mi to wystarczy i ile energii elektrycznej będę musiał dokupić, żeby ogrzać dom? Odpowiedź poznamy wiosną 2021 roku. Dodam tylko, że instalacja fotowoltaiczna, jaką ma zamontowaną ma obecnie 9,5 kWp, ale przez cały rok 2020 była rozbudowywana, skąd też tak skromna ilość zgromadzonej w sieci energii elektrycznej. Więcej szczegółów znajdziesz we wpisie: Moja instalacja fotowoltaiczna, dane techniczne, szczegóły, uzyski energii elektrycznej. Licznik energii elektrycznej – ogrzewanie – #Ogrzewanie domu prądem – Dziś wykonałem pierwszy odczyt licznika zużycia energii elektrycznej wykorzystywanej wyłącznie do ogrzewania domu. Na liczniku mam 221,6 kWh. Z prostych obliczeń wynika, że w ciągu tygodnia, niezbyt chłodnego, piec i maty grzewcze zużyły 63 kWh energii elektrycznej. Jeśli założę, że cena 1 kWh to 0,60 zł, to ogrzewanie w tym tygodniu kosztowało mnie 37,80 zł. Gdybym palił w kominku, to zapewne zużyłbym jedną paczkę brykietu dziennie, żeby rozgrzać piec i ogrzać dom. Zakładając, że 10 kg brykietu kosztuje 7 zł, to spaliłbym w kominku paliwo za 49 zł. ( 7 dni x 7 zł). Czyli, póki co prąd wychodzi taniej a instalacja jest bezobsługowa. Część tej energii wyprodukowała instalacja fotowoltaiczna więc rzeczywisty koszt ogrzewania będzie niższy niż obliczony. Czy tak pięknie będzie dalej? Zapewne nie, szczególnie, że ma być coraz zimniej. Kolejną aktualizację kosztów ogrzewania domu energią elektryczną postaram się wrzucić mniej więcej za tydzień. Wskazanie licznika Koszty ogrzewania domu prądem – #Ogrzewanie domu prądem – Dziś wykonałem kolejny odczyt licznika zużycia energii elektrycznej wykorzystywanej wyłącznie do ogrzewania domu. Na liczniku mam 420,5 kWh. Z obliczeń wynika, że w ciągu tygodnia, chłodnego i mokrego, piec i maty grzewcze zużyły 198,9 kWh energii elektrycznej. Jeśli założę, że cena 1 kWh to 0,60 zł, to ogrzewanie w tym tygodniu kosztowało mnie 119,34 zł. Gdybym musiał zapłacić za zużytą energię elektryczną wykorzystaną na ogrzewanie, to do tej pory byłoby to niecałe 160 zł. Za dwa tygodnie grzania. Muszę się jednak przyznać, że w tym tygodniu eksperymentowałem nadal. Piec zaprogramowałem tak, że między 11:00 a 15:00 temperatura w domu miała wynosić 23,50 C. To o 1 stopień więcej niż zaprogramowana temperatura komfortowa. Takie ustawienie pieca miało na celu wykorzystanie energii jaką wyprodukuje instalacja fotowoltaiczna. A w mijającym tygodniu było jej niestety niewiele. Dodatkowo, między 13:00 a 15:00 płacę mniej za energię elektryczną, więc nawet jak nie będzie słońca, to rachunki będą niższe. I to się sprawdza. Kiedy nie miałem zaprogramowanej podwyższonej temperatury w godzinach okołopołudniowych, to z sieci, dziennie, całkowita pobrana energia dochodziła do 52 kWh. Po zmianie programu było o 10 kWh mniej. I kiedy o 15:00 piec się wyłączył, to podłoga była na tyle nagrzana, że kolejne załączenie pieca miało miejsce dopiero w następnym dniu, o 4:00 rano, kiedy ogrzewanie się uruchamia, żebyśmy mogli wstać w ciepłym domu. Beton to jednak niezły akumulator ciepła. W nadchodzącym tygodniu ma być więcej słońca, więc liczę, że ogrzewanie będzie zasilane w większości z prądu z paneli fotowoltaicznych. Jak na razie jest nieźle. W domu mamy ciepło, ogrzewanie jest bezobsługowe a jak widać, przy temperaturach na zewnątrz, między 3 a 12 stopni, praca pieca C,O, przez 6 godzin na dobę wystarcza do zachowania komfortu cieplnego przez cały dzień i noc. Poza piecem mam włączone maty grzewcze, ale one załączają się na kilka minut, podnoszą temperaturę w pokoju do zadanej wartości i wyłączają się. Działają automatycznie i są energooszczędne. Widzę już różnicę między matami grzewczymi a wodnym ogrzewaniem podłogowym, ale to temat na osobny wpis. Mogę powiedzieć, że obydwa systemy działają bardzo dobrze i jestem z nich zadowolony. Kolejna aktualizacja danych, mam nadzieję, za tydzień, r. Koszty ogrzewania domu prądem – Ogrzewanie licznik #Ogrzewanie domu prądem – Kolejny tydzień października za nami. Dziś wykonałem kolejny odczyt licznika, na którym mam 534,2 kWh. Z obliczeń wynika, że w ciągu tygodnia, piec i maty grzewcze zużyły 113,7 kWh energii elektrycznej. Jeśli założę, że cena 1 kWh to 0,60 zł, to ogrzewanie w tym tygodniu kosztowało mnie 68,22 zł. Gdybym musiał zapłacić za zużytą energię elektryczną wykorzystaną na ogrzewanie, to do tej pory byłoby to niecałe 230 zł. Za trzy tygodnie grzania. Ubiegły tydzień nie był zimny. Temperatury nocami spadały poniżej 10 stopni, a w ciągu dnia było kilkanaście stopni ciepła. Trochę eksperymentowałem jeszcze z ustawieniami pieca i w najbliższym tygodniu będę miał ustawione temperatury w następujący sposób: od 4:30 do 6:00 i od 11:00 do 20:00 ma być 22,5 stopnia, a w pozostałych godzinach 21,5 stopnia Celsjusza w domu. W ubiegłym tygodniu w godzinach pracy instalacji fotowoltaicznej podnosiłem temperaturę do 23 stopni, ale wydaje mi się to bezcelowe bo niepotrzebnie piec pracuje, kiedy w domu i tak jest ciepło. Zobaczymy, czy te ustawienia się sprawdzą i czy w domu będziemy mieli cały czas ciepło a zużycie energii elektrycznej będzie mniejsze. Jak na razie jestem zadowolony z przejścia na ogrzewanie elektryczne, które jest wygodne i prawie bezobsługowe. No i jak na razie, przy współpracy z instalacją fotowoltaiczną, nie kosztuje zbyt wiele. Koszty ogrzewania domu prądem – Licznik energii ogrzewanie #Ogrzewanie domu prądem – Kolejny, ostatni już tydzień października za nami. Dziś wykonałem kolejny odczyt licznika, na którym mam 635,9 kWh. Z obliczeń wynika, że w ciągu tygodnia, piec i maty grzewcze zużyły 101,7 kWh energii elektrycznej. Jeśli założę, że cena 1 kWh to 0,60 zł, to ogrzewanie w tym tygodniu kosztowało mnie 61,02 zł. Gdybym musiał zapłacić za zużytą energię elektryczną wykorzystaną na ogrzewanie, to do tej pory byłoby to 286,38. Za pełny miesiąc ogrzewania domu. Kolejny tydzień i koniec miesiąca, czas na krótkie podsumowanie. W minionym tygodniu nie eksperymentowałem z piecem. Ustawiony był na utrzymanie temperatury od godziny 11:00 do 20:00 w tygodniu i od 8:00 do 20:00 w weekendy na poziomie 22,4 stopnia Celsjusza. Nocą miało był 21,5 stopnia. Bez zwiększania temperatury w godzinach pracy instalacji fotowoltaicznej. I takie temperatury miałem w domu, mimo, że piec pracował z mocą maksymalną 4 kW. Zauważyłem, że im mniejsze wahania temperatur w domu, tym niej kosztuje ogrzewanie, ponieważ instalacja musi tylko uzupełniać braki ciepła a nie rozgrzewać dom od nowa. Obniżenie temperatury nocą ma pomóc w lepszym spaniu i przynieść niewielkie oszczędności w kosztach ogrzewania. Pierwszy miesiąc ogrzewania domu prądem za nami. Przyznam, że bałem się zmiany sposobu ogrzewania na prąd elektryczny. Bałem się o koszty, o to czy piec i maty dadzą radę ogrzać dom itp. Koszty ogrzewania domu w październiku to niecałe 290 zł. Mogłyby być niższe, ale w tym miesiącu bawiłem się trochę ustawieniami pieca i eksperymentowałem z temperaturami w domu. Teraz już wiem, że ustawiłem temperatury w domu na odpowiednich poziomach i w tej kwestii nic już zmieniał nie będę. Jedyna opcja, to podczas większych mrozów będę musiał zapewne zwiększyć moc pieca, żeby dostarczał odpowiednią ilość ciepła do instalacji Ale to dopiero kiedy za oknem będzie mróz. Czy 290 zł za miesiąc grzania to dużo? To równowartość około 1/3 tony brykietu lub węgla. A czy tyle paliwa starczyłoby mi na ogrzanie domu w październiku? Ciężko by było, bo to jedna paczka brykietu na dzień. Musiałbym rozpalać w kominku, przynosić brykiet, wynosić popiół i tracić czas. A obecnie nc nie muszę robić. Ogrzewanie włącza i wyłącza się automatycznie i jest bezobsługowe. A jak mogę tylko obserwować z jaką mocą pracuje piec i co tydzień aktualizować ten wpis. Co więcej, póki co za „spalony” prąd nie muszę płacić, bo mam solidny magazyn energii w sieci energetycznej dzięki instalacji fotowoltaicznej. Czy tak samo zadowolony będę w kolejnych tygodniach i miesiącach? Zobaczymy. Ma być coraz chłodniej, a co za tym idzie, trzeba będzie bardziej grzać. A czy koszty ogrzewania będą wysokie, kiedy nadejdą mrozy, nie wiem. Na te pytania będę mógł odpowiedzieć za pół roku, kiedy nadejdzie wiosna. Póki co jestem zadowolony. Koszty ogrzewania domu prądem – Ogrzewanie – licznik A tutaj widać fakturę za energię elektryczną za październik 2020 roku. Mimo grzania i sporego zużycia energii elektrycznej, za prąd zapłaciłem tylko 21,38 zł. Co więcej, do wykorzystania w kolejnych miesiącach mam jeszcze 1945 kWh energii elektrycznej więc jest duża szansa, że w tym roku za prąd nie zapłacę zbyt dużo. Faktura Tauron październik 2020 #Ogrzewanie domu prądem – Pierwszy tydzień listopada 2020 roku przeszedł do historii. Dziś wykonałem kolejny odczyt licznika, na którym mam już 783,4 kWh. Z obliczeń wynika, że w ciągu tygodnia, piec i maty grzewcze zużyły 147,5 kWh energii elektrycznej. Jeśli założę, że cena 1 kWh to 0,60 zł, to ogrzewanie w tym tygodniu kosztowało mnie 88,50 zł. Tak naprawdę to koszty sporo zawyżone, bo z zakładem energetycznym rozliczam się w taryfie G12W i w godzinach „poza szczytowych” płacę za prąd niecałe 30 groszy a w godzinach szczytowych niecałe 60 groszy. Przynajmniej połowa skonsumowanej przez ogrzewanie energii elektrycznej była wykorzystania w godzinach tańszej taryfy więc rzeczywisty rachunek też byłby niższy. W mijającym tygodniu znów trochę eksperymentowałem z ogrzewaniem i zwiększyłem na kilka dni moc kotła na 8 kW i uruchomiłem grzanie kotłem w całym domu, nawet w pomieszczeniach, gdzie mam maty grzewcze. Liczyłem na to, że kiedy piec nagrzeje podłogę to maty nie będą się uruchamiać i zaoszczędzę na energii elektrycznej. Niestety, ale tak nie było. Piec elektryczny musi nagrzać kilka ton betonu, i to trwa, kilkadziesiąt minut, zanim ciepło z podłogi zacznie ogrzewać pomieszczenia. W tym czasie maty grzewcze już zdążyły się uruchomić i podnosić temperaturę w pokojach. Po tym teście wróciłem do punktu wyjścia. Odłączyłem od pieca te pętle ogrzewania podłogowego, gdzie są maty grzewcze i zmniejszyłem moc pieca na 4 kW. Zobaczymy, jak będzie za tydzień ze zużyciem energii na cele grzewcze. Z dnia na dzień jest coraz chłodniej i trzeba częściej grzać więc koszty też będą rosnąć. A jak u was z kosztami ogrzewania prądem, gazem lub pompą ciepła? Podzielcie się swoimi wynikami w komentarzach. Koszty ogrzewania domu prądem – Ogrzewanie licznik # Ogrzewanie domu prądem – Połowa listopada już w kalendarzu. Dziś oczytałem wskazania licznika zużycia energii elektrycznej wykorzystanej na ogrzewanie domu. Na liczniku mam już 992,5 kWh. Sporo jak na tydzień. Ogrzewanie w tym tygodniu spaliło 209 kWh energii elektrycznej. To był chłodny, pochmurny tydzień z niskimi temperaturami. Dodatkowo, w tym tygodniu uruchomiłem trzecią matę grzewczą i sporo energii elektrycznej zużyłem na wygrzanie podłogi przed fugowaniem płytek. Nie ma co płakać. Koszt grzania w tym tygodniu to 125 zł. W arkuszu z kosztami grzania pojawiła się dodatkowa kolumna, w której obliczam, ile energii elektrycznej z prognozowanych wartości już zużyłem. Według obliczeń ze strony na ogrzewanie domu w ciągu całej zimy zużyję 8166 kWh. Póki co zużycie to nieco ponad 10% tego, co wyliczyłem. Zobaczymy, jak obliczenia teoretyczne pokryją się z rzeczywistością. Obliczenia potrzebnej energii ze strony Koszty ogrzewania domu prądem – Licznik energii elektrycznej wykorzystanej do ogrzewania domu Wiem, że sporo osób porównuje swoje wyniki z moimi. Ja dom ogrzewam matami grzewczymi i piecem elektrycznym, który zasila podłogówkę. Ciepłą wodę użytkową podgrzewam pompą ciepła. To inaczej, niż większość z Was. O mojej pompie ciepła jest na blogu osobny wpis Pompa ciepła do podgrzewania ciepłej wody użytkowej – czy warto? Praktyczne informacje, koszty i porównanie z bojlerem elektrycznym. Zaznaczam, że u nas zużycie ciepłej wody jest ponadprzeciętne. Żeby pokazać całkowite zużycie energii elektrycznej na ogrzewanie domu i podgrzewanie ciepłej wody użytkowej, zainstalowałem dodatkowy licznik energii elektrycznej, który będzie liczył energię elektryczną, jaką zużyje pompa ciepła. Licznik uruchomiłem w czwartek, 12-go listopada. Pierwszy odczyt licznika wykonałem w niedzielę Za te 3 dni pompa zużyła 10 kWh energii elektrycznej. Kolejny odczyt wykonam za tydzień i wtedy będzie dokładnie wiadomo ile kosztuje podgrzewanie ciepłej wody pompą ciepła przez cały tydzień. Dodatkowo mam przy pompie zainstalowany licznik zużycia ciepłej wody więc wraz z ilością zużytej energii elektrycznej będzie widać, ile ciepłej wody musiała podgrzać. Koszt podgrzewania CWU Licznik energii elektrycznej wykorzystanej do podgrzania ciepłej wody # Ogrzewanie domu prądem – W poniedziałek rano ( odczytałem wskazania licznika zużycia energii elektrycznej wykorzystanej na ogrzewanie domu. Na liczniku mam 1218,9 kWh. Sporo jak na tydzień. Ogrzewanie w tym tygodniu spaliło 226 kWh energii elektrycznej. Było chłodniej i wietrznie więc trzeba było więcej grzać. Koszt grzania w tym tygodniu to 135 zł. Podgrzewanie ciepłej wody użytkowej w tym tygodniu kosztowało mnie 15 kWh czyli jakieś 89 zł. Tyle kosztuje przygotowanie ponad 1 m3 ciepłej wody za pomocą pompy ciepła. Koszt podgrzewania CWU Koszty ogrzewania domu prądem – Licznik energii – ogrzewanie elektryczne Licznik energii – pompa ciepła do CWU # Ogrzewanie domu prądem – Listopad się kończy. Za oknem po raz pierwszy tej zimy pojawił się śnieg. Dawno nie było biało 😉 Czas na podsumowanie kolejnego tygodnia z ogrzewaniem na prąd. W ostatnich dniach dużo eksperymentowałem i zbierałem dane dotyczące elektrycznego ogrzewania domu. Przygotuję kilka wpisów dotyczących pieca elektrycznego, podłogówki i mat grzewczych. Przez jedną dobę piec pracował cały czas, bo chciałem sprawdzić, czy korzystniej będzie, kiedy piec pracuje non stop z mała mocą, czy kiedy wyłącza się i włącza. Ale to rozważania na kolejne wpisy. Muszę wam też napisać, że udało mi się zwiększyć ilość izolacji z wełny skalnej między parterem a nieogrzewanym poddaszem. Dołożyłem jeszcze 5 cm wełny i obecnie mam w suficie 35 cm wełny, a pod dachem między krokwiami 15 cm. To chyba całkiem nieźle i straty ciepła powinny być niewielkie? Tymczasem w dniach na ogrzewanie domu energią elektryczną zużyłem 296,5 kWh. Podgrzewanie ciepłej wody użytkowej kosztowało mnie 34,08 kWh. Dużo, ale to był tydzień, kiedy pompa któregoś dnia podgrzała wodę do 65 stopni Celsjusza w celu dezynfekcji instalacji. A wtedy tylko grzałka elektryczna pracuje. Od początku października ogrzewanie „spaliło” już 1356 kWh energii elektrycznej. To połowa tego, co udało mi się zebrać latem i zmagazynować w sieci energetycznej. To co zostało, powinno wystarczyć na kolejne 2 miesiące, czyli grudzień i styczeń. W lutym i marcu za prąd zużyty do ogrzewania domu trzeba będzie zapłacić. Chyba, że za oknem będzie słonecznie, to wtedy jest szansa na wyprodukowanie energii ze słońca. Od początku sezonu grzewczego nie zapłaciłem jeszcze za prąd zasilający ogrzewanie. Gdybym nie miał instalacji fotowoltaicznej, to za dwa minione miesiące musiałbym zapłacić około 800 zł. To tak, jakby spalił tonę dobrego brykietu, pelletu lub węgla. Gdyby koszty utrzymały się na podobnym poziomie do wiosny, to cena grzania prądem byłaby podobna lub niewiele większa od kosztów związanych z zakupem brykietu lub innego paliwa do ogrzewania. W kolejnych tygodniach nie będzie już eksperymentów z ustawieniem pieca Muszę się przyznać, że dwóch z trzech pokoi, w których mam maty grzewcze nie mogę odciąć od wodnej podłogówki. Zasilanie do tych pomieszczeń biegnie pod podłogą w korytarzu i kiedy odłączę te dwa obiegi grzewcze, to korytarz nie jest odpowiednio ogrzany. Piec ogrzewa te dwa pokoje, ale przepływ ciepłej wody ustawiłem na minimum. Z tego też powodu maksymalną moc pieca zwiększyłem do 6 kW. Koszty ogrzewania domu prądem – Licznik energii wykorzystanej do ogrzewania domu Liczniki zużycia ciepłej wody użytkowej Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie domu prądem – październik i listopad 2020 roku. Dwa miesiące grzania za nami. Czas na krótkie podsumowanie. Żałuję, że od początku nie notowałem zużycia energii elektrycznej potrzebnej do podgrzewania ciepłej wody. Pierwsze pomiary wykonałem dopiero w połowie listopada. Tak czy inaczej, zużycie energii elektrycznej „spalonej” na przygotowanie CWU i ogrzewanie domu wyglądało tak: Październik 2020 – 580 kWh (tylko ogrzewanie) Listopad 2020 – 1001,06 kWh (ogrzewanie + przygotowanie CWU) W listopadzie trochę poszalałem bo dużo eksperymentowałem z nastawami sterowników, temperatur i godzin grzania. Obecnie niewiele już zmieniam i myślę, że w grudniu wynik będzie lepszy niż w listopadzie. Wszystko zależy od pogody i temperatur za oknami, ale jeśli nie przywali śniegiem i mrozem to będzie ok. Gdybym za zużytą energię musiał zapłacić, to przy cenie 60 groszy za 1 kWh byłoby to 950 zł. Czyli koszt mniej więcej tony węgla lub pelletu. A czy taką ilością opału jesteście w stanie ogrzać dom przez 2 miesiące? Przed sezonem grzewczym miałem zgromadzone w sieci 2557 kWh energii elektrycznej. Zakładając, że była to energia potrzebna do ogrzewania domu, to z tego zapasu zostało mi jeszcze około 1 MW. Powinno wystarczyć na grudzień i trochę stycznia 2021 roku. Za ogrzewanie w lutym i marcu 2021 roku będzie trzeba zapłacić. A ile to będzie? Pożyjemy zobaczymy. Zawsze może zdarzyć się tak, że zima będzie łagodna, słońca dużo i dopłata będzie symboliczna. Jeśli chcesz zobaczyć, jak ogrzewanie domu energią elektryczną wypada w porównaniu z ogrzewaniem pompami ciepła, to zapraszam do wpisu : # Ogrzewanie domu prądem – roku. Kolejny tydzień grzania za nami. Tydzień o tyle ciekawy, że przez pierwsze dni był mróz z prawdziwego zdarzenia a końcówka tygodnia minęła z pogodą wiosenną i temperaturą 15 stopni Celsjusza w najcieplejszej porze dnia. W ostatnim tygodniu nie kombinowałem z nastawami pieca, nie eksperymentowałem. Jak został ustawiony tak grzał. Zimno nam nie było i to najważniejsze. Od do piec elektryczny , maty i pompa ciepła podgrzewająca ciepłą wodę zużyły 322 kWh energii elektrycznej, Samo ogrzewanie spaliło 310,6 kWh. Po kilki dniach mrozów z temperaturami nie przekraczającymi 0 stopni, nawet w ciągu dnia, sprawdziłem, ile energii elektrycznej zużyłem na ogrzanie domu. r. odczytałem wskazanie licznika i okazało się, że przez te 3,5 mroźnego dnia ogrzewanie zużyło 160 kWh energii. Czyli jakieś 35 kWh na dobę. To mniej więcej standardowe zużycie jakie notuję każdej doby. czyli dom mam dobrze docieplony i kilka mroźnych dni nie powoduje drastycznego wzrostu kosztów ogrzewania. Jeśli podzielę te 301 kWh na 7 dni, to wychodzi średnio 43 kWh na dobę. Obecnie piec pracuje 90% czasu w tańszej taryfie, gdzie za 1 kWh płacę 24 grosze. Jak dobrze policzę, to doba grzania kosztuje mnie około 12 zł. Wynik rewelacyjny jak na grzanie samym prądem. Ale dobrze wiecie, że tak naprawdę to na razie nie płacę za ogrzewanie bo korzystam z zapasu energii zgromadzonej w sieci energetycznej latem. Do tej pory na ogrzewanie i przygotowanie CWU zużyłem już 1658,4 kWh. W zapasie miałem ponad 2550 kWh. Czyli jeszcze 900 kWh energii mam do wykorzystania w kolejnym miesiącu, potem rachunki za ogrzewanie będzie trzeba już opłacać. Jeśli interesuje was, jak w ostatnim tygodniu wyglądało ogrzewanie domów pompami ciepła, to zapraszam do wpisu porównującego zużycie energii potrzebnej do ogrzewania w 3 domach : Koszty ogrzewania domu prądem – Licznik energii elektrycznej ogrzewanie # Ogrzewanie domu prądem – roku. Dzisiaj licznik zużycia energii elektrycznej wykorzystanej na ogrzewanie domu pokazał 2102,2 kWh. W minionym tygodniu piec i maty grzewcze zużyły 285 kWh energii elektrycznej. To trochę mniej jak w poprzednim tygodniu. Nie eksperymentuję już z ustawieniami pieca, który pracuje w godzinach, kiedy za prąd płacę mniej i ładuje ciepłem podłogę. W „droższych” godzinach włącza się rzadko. Za nami już 2,5 miesiąca grzania. Do tej pory na ogrzewanie zużyłem niecałe 2000 kWh energii elektrycznej. Wciąż korzystam z zapasu, jaki zgromadziłem latem więc ogrzewanie nic mnie nie kosztuje. Do wykorzystania mam jeszcze około 500 kWh. Gdybym musiał za „spalony” prąd zapłacić, to byłoby to do tej pory około 1100 zł. Według obliczeń, mój dom na zimę potrzebuje ponad 8000 kWh energii cieplnej. Do tej pory wykorzystałem 24% z tego, co zostało wyliczone. Jeśli chodzi o koszty podgrzewania ciepłej wody, to miniony tydzień kosztował nas 22 kWh energii elektrycznej. Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie domu prądem – roku. W ciągu ostatnich 8 dni na ogrzewanie domu i przygotowanie ciepłej wody zainstalowane w naszym domu urządzenia zużyły 357,36 kWh. Samo ogrzewanie to 317,7 kWh a przygotowanie CWU to prawie 40 kWh. Nie wiem skąd tak duże zużycie wody przez pompę ciepła do CWU. Czy pracowała większość czasu używając grzałki elektrycznej, czy w tym tygodniu była pora na dezynfekcję i podgrzanie wody do 65 stopni Celsjusza a może licznik źle liczy pobrane kWh? Nie wiem, będę to obserwował. Postanowiłem odczytywać wskazania licznika w poniedziałek rano, więc tym razem przedstawiam dane za 8 a nie 7 dni, jak to było do tej pory. Około 90% energii potrzebnej do ogrzewania domu zostało wykorzystane w godzinach, kiedy za prąd płacę mniej, czyli jakieś 25 groszy, ponieważ elektryczny piec pracuje w tańszej taryfie. W tabeli przedstawiam koszty przy założeniu, że cena za prąd jest stała i wynosi 60 groszy. Rzeczywisty koszt grzania za ostatni tydzień to niecałe 100 zł. Licznik energii wykorzystanej na ogrzewanie domu Koszt podgrzewania CWU Koszty ogrzewania domu prądem – # Ogrzewanie domu prądem – roku. W ostatnim, świątecznym tygodniu, ogrzewanie zużyło 239,7 kWh energii elektrycznej. Na przygotowanie 1,63 m3 ciepłej wody pompa potrzebowała 38,61 kWh energii elektrycznej. Za kilka dni koniec miesiąca, koniec roku, przyjdzie czas na podsumowania. Na razie jestem zadowolony z wyników. Jest lepie niż w ubiegłym tygodniu. Do tej pory ogrzewanie zużyło 2501 kWh energii elektrycznej. W zapasie miałem 2557 kWh. Do końca roku będę miało ogrzewanie za darmo, a potem wszystko zależy od ilości słonecznych dni. Jeśli będzie ich dużo to część prądu wyprodukują panele. Jeśli słońce dalej będzie za chmurami, to za prąd potrzebny do ogrzewania trzeba będzie zapłacić. Piec pracuje głównie w taryfie pozaszczytowej, gdzie za 1 kWh płacę 0,24 zł więc nawet jak w miesiącu zużyjemy 1000 kWh, to i tak za ogrzewanie przyjdzie nam zapłacić 240 zł. A to niewiele, grzejąc prądem. Energia zużyta do ogrzewania domu Koszty ogrzewania domu prądem – Koszt podgrzewania CWU Licznik zużycie ciepłej wody # Ogrzewanie domu energią elektryczną – grudzień 2020 roku. Wskazanie podlicznika dla ogrzewania, odczytane roku to 2814,7 kWh. Miesiąc wcześniej, licznik wskazywał 1570 kWh. Jak łatwo policzyć, w grudniu na ogrzewanie domu zużyliśmy 1244,7 kWh. Przygotowanie ciepłej wody w grudniu „kosztowało” 132,29 kWh. Licząc razem, do ogrzewania i przygotowania CWU w grudniu potrzebowaliśmy 1376,99 kWh. Ogrzewanie tylko elektryczne, ciepła woda przygotowywana przez pompę ciepła. Od października do końca grudnia na ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody zużyliśmy 2958,05 kWh. W magazynie w sieci energetycznej miałem zgromadzone 2557 kWh energii. Jak łatwo policzyć, ten zapas właśnie się skończył i w grudniu będę musiał zapłacić za 401 kWh energii „spalonej” na ogrzewanie i podgrzanie CWU. W grudniu ponad 75% energii elektrycznej pobranej z sieci wykorzystaliśmy w tańszej taryfie poza szczytowej, w której 1 kWh kosztuje 25 groszy. Łatwo policzyć, że z tych 401 kWh – 25% czyli 100 kWh zostało wykorzystane w droższej taryfie, gdzie 1 kWh kosztuje 60 groszy a pozostałe 300 kWh w tańszej. Podsumowując, dopłata będzie wynosiła 60 zł + 75 zł, czyli 135 zł. Czyli, za październik, listopad i grudzień, za ogrzewanie i przygotowanie CWU musimy zapłacić 135 zł. Gdyby nie instalacja fotowoltaiczna i taryfa G12w, to rachunki za te 3 miesiące wynosiłyby około 1500 zł. W kolejnych miesiącach nie będzie już tak dobrze, ale liczę, że dni będą coraz dłuższe, słońca więcej i ilość energii pobranej z sieci energetycznej będzie coraz mniejsza a wyprodukowanej przez panele coraz większa. Jeśli chcesz sprawdzić, ile energii elektrycznej wyprodukowała w minionym roku moja instalacja fotowoltaiczna, to zajrzyj do wpisu : Moja instalacja fotowoltaiczna, dane techniczne, szczegóły, uzyski energii elektrycznej. Ilość prądu grudzień 2020 – Tauron Koszt podgrzewania CWU grudzień 2020 r Koszty ogrzewania domu prądem – grudzień 2020 roku # Ogrzewanie domu prądem – roku. Kolejny tydzień grzania za nami. Wiem, że niedawno publikowałem dane za grudzień, ale żeby zachować ciągłość wpisów to podaję dane za miniony tydzień. U mnie bez większych zmian, ogrzewanie elektryczne potrzebowało w minionym tygodniu niecałe 300 kWh energii elektrycznej. Przygotowanie CWU zużyło niecałe 40 kWh. Jeśli pogoda się nie zmieni, to myślę, że takie wartości będę wpisywał co tydzień. Koszty ogrzewania domu prądem – Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie domu prądem – roku. Coraz chłodniej za oknami. Temperatura spada poniżej zera i nawet od czasu do czasu śnieg się pojawia. Słońca brak więc ogrzewanie ma więcej pracy do wykonania. W minionym tygodniu na ogrzewanie piec i maty zużyły 333 kWh, a pompa ciepła do przygotowania 1,5 m3 ciepłej wody zużyła 44,44 kWh. To jak na razie największe tygodniowe zużycia energii elektrycznej potrzebnej do ogrzewania i przygotowania ciepłej wody. Tydzień, który właśnie się rozpoczął ma być mroźny i ze śniegiem więc spodziewam się, że za 7 dni zużycie będzie jeszcze większe. Na szczęście ogrzewanie przez 90% czasu pracuje w godzinach kiedy za prąd płacimy mniej (taryfa pozaszczytowa) więc koszty nie powinny być przerażające. Koszty przygotowania ciepłej wody użytkowej Koszty ogrzewania domu energią elektryczną – Licznik zużycia energii elektrycznej – ogrzewanie # Ogrzewanie domu prądem – roku. „Bestia ze wschodu” miała niezły PR w mediach, a to tylko normalna zima przyszła na chwile. Rano u nas było -19 stopni Celsjusza. Kiedy byłem nastolatkiem to takie mrozy były od grudnia do końca lutego – codziennie – i jakoś nikt nie straszył końcem świata. A że jest zimniej, to i grzać trzeba nieco więcej. Ale przyznam się szczerze, że jestem mile zaskoczony. Zużycie energii niewiele różni się od poprzedniego tygodnia. W tych mroźnych dniach ogrzewanie elektryczne zużyło 392 kWh energii. To 56 kWh dziennie. Piec elektryczny i 3 maty grzewcze. 90% energii w tańszej taryfie, gdzie 1 kWh kosztuje 30 groszy. Koszt to jakieś 130 zł. Podgrzanie ciepłej wody to 56 kWh, czyli jakieś 30 zł w minionym tygodniu. Niestety, ale śnieg zasypał panele fotowoltaiczne i póki co nie produkują energii elektrycznej więc za cały prąd przyjdzie mi zapłacić. W tabeli podaję koszty dla stałej ceny 1 kWh – 60 groszy, ale rzeczywiste koszty ogrzewania są niższe i przedstawię je przy podsumowaniu całego sezonu grzewczego. Większość z odbiorców energii elektrycznej ma taryfę G11 gdzie taka jest cena z 1 kWh i stąd takie a nie inne obliczenia. Jak oglądam „pompiarzy” i ich wyniki poboru energii w tych mroźnych dniach, to niektóre z pomp ciepła pobierają więcej energii niż mój piec elektryczny. Jak widać, zimą powietrzna pompa ciepła jest niewiele bardziej wydajna od prostego ogrzewania elektrycznego. Ale nie mam nic przeciwko pompom ciepła. Te urządzenia po prostu mnie nie przekonują. Wolę solidniej docieplić dom i grzać prądem, przy minimalnych stratach energii cieplnej. Koszt podgrzewania CWU Koszt ogrzewania domu 120 m2 energią elektryczną Licznik prądu ogrzewanie # Ogrzewanie elektryczne domu – roku. W minionym tygodniu, kiedy mieliśmy na początku zimowe a później wiosenne temperatury ogrzewanie zużyło równe 300 kWh energii elektrycznej. Pompa ciepła która podgrzewa ciepłą wodę użytkową skonsumowała 28,5 kWh, a podgrzała 1,15 m3 wody. Styczeń już się kończy, jeszcze tylko luty i w marcu już powinno być cieplej i bardziej wiosennie a wtedy zużycie energii potrzebnej do ogrzewania powinno spadać a produkcja prądu ze słońca rosnąć. Damy radę, koszty ogrzewania domu energią elektryczną nie są aż takie wysokie. Koszty ogrzewania domu prądem – Licznik energii elektryczne ogrzewanie Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – roku. W ostatnim tygodniu na ogrzewanie zużyliśmy 356 kWh energii elektrycznej. Przygotowanie ciepłej wody to kolejne 32,09 kWh energii. Zużycie energii było większe bo temperatury za oknem były niższe niż w ubiegłym tygodniu, a grzać trzeba 🙂 Do tej pory ogrzewanie domu kosztowało nas już ponad 4000 kWh energii elektrycznej. Liczę, że nie przekroczymy 6000 kWh za sezon grzewczy. No chyba, że zima potrwa do maja 2021, ale tego nikomu nie życzę. Licznik energii elektrycznej – ogrzewanie – Koszty ogrzewania domu prądem – Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – styczeń 2021 roku. Pierwszy miesiąc nowego roku za nami. Zimowy, pochmurny, chłodny, ze śniegiem i solidnymi mrozami. To jednocześnie czwarty miesiąc sezonu grzewczego. W styczniu 2021 roku piec elektryczny i maty grzewcze zużyły 1515,5 kWh energii elektrycznej wykorzystanej do ogrzewania domu. Przygotowanie ciepłej wody kosztowało 181,99 kWh energii elektrycznej. Łącznie na ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody w styczniu 2021 roku wykorzystaliśmy 1697,49 kWh. Gdybym rozliczał się z dostawcą energii elektrycznej w taryfie G11, to za tą ilość wykorzystanej energii musiałbym zapłacić 1018,49 zł. Na szczęście mam taryfę G12w, w której, w godzinach poza szczytem za 1 kWh energii elektrycznej płacę około 30 groszy a w godzinach szczytowych około 65 groszy. W styczniu 85 % energii elektrycznej wykorzystałem w tańszych godzinach więc rachunek będzie następujący: Rzeczywisty koszt ogrzewania domu energią elektryczną styczeń 2021 Zużycie energii elektrycznej w strefach styczeń 2021 Jak widzisz, dzięki rozliczaniu w dwóch taryfach i grzaniu wtedy, kiedy energia elektryczna jest tańsza, rachunek za ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody w styczniu wyniesie około 600 zł. To o ponad 400 zł taniej w porównaniu z taryfą G11. Czy to dużo czy mało? Nasz dom ma 120 m2, ogrzewamy go piecem elektrycznym i matami grzewczymi. Dom jest dość dobrze docieplony. Te 600 zł to koszt niecałej tony węgla lub brykietu do kominka. To także pierwszy rachunek za ogrzewanie w tym sezonie grzewczym ponieważ do tej pory korzystaliśmy z kWh wyprodukowanych przez instalację fotowoltaiczną i zgromadzonych w sieci energetycznej. Wydaje mi się, że kwota nie jest wysoka, biorąc pod uwagę, że w styczniu mieliśmy zimę z prawdziwego zdarzenia, a ogrzewanie działa automatycznie, bezobsługowo i nie tracę czasu na rozpalanie, czyszczenie kotła i uzupełnianie opału w zasobniku. Ja jestem zadowolony. Jeszcze luty i miejmy nadzieję nadejdzie wiosna, kiedy nie będzie trzeba tyle grzać a cenne kWh popłyną z paneli fotowoltaicznych. Z filmów na YT wiem, że podobne koszty ogrzewania w styczniu zanotowali także właściciele pomp ciepła, które w mroźne dni i noce muszą się wspomagać grzałkami elektrycznymi, co znacznie podnosi koszty ich eksploatacji. # Ogrzewanie elektryczne domu – roku. Mamy zimę na całego. Mróz całą dobę, śnieg, wiatr. A domu ciepło i przyjemnie. W pierwszym tygodniu lutego ogrzewanie zużyło 340 kWh. To jakieś 50 kWh na dobę. W domu mamy 22,5 stopnia Celsjusza a piec elektryczny pracuje tylko w godzinach pozaszczytowych czyli wtedy, kiedy za energię elektryczną płacimy mniej. Maty uruchamiają się wtedy, kiedy w pokojach w których są zainstalowane temperatura spada poniżej nastawionej wartości. Koszty ogrzewania domu prądem – Licznik energii potrzebnej do ogrzewania domu Przygotowanie ciepłej wody w minionym tygodniu było kosztowne. Pompa ciepła zużyła ponad 48 kWh. Coś czuje, że w tych dniach było odkażanie instalacji i woda była podgrzewana grzałką do 65 stopni Celsjusza, stąd taki wynik. Koszt podgrzewania CWU Przed nami kilkanaście dni prawdziwej zimy, jakie pamiętam z czasów kiedy byłem dzieckiem. Solidny mróz, śnieg, zamiecie śnieżne i inne zimowe „atrakcje”. Zobaczymy, jaki będzie rachunek za ogrzewanie za luty 2021, ale obawiam się, że kilkaset złotych będzie trzeba z kieszeni wyciągnąć. Pożyjemy zobaczymy. # Ogrzewanie elektryczne domu – roku. No to mamy rekord zużycia energii elektrycznej potrzebnej do ogrzania domu. W minionym tygodniu mróz trzymał dzień i noc. Do tego wiatr, śnieg i zero słońca. TO musiało się tak skończyć. Licznik energii elektrycznej dla ogrzewania wskazał, że w ciągu ostatnich 7 dni piec i maty zużyły 450 kWh energii elektrycznej. To ponad 60 kWh na dobę. Na szczęście zdecydowana większość w tańszej taryfie. Pompa ciepła która podgrzewa ciepłą wodę zadowoliła się 42,5 kWh energii elektrycznej i podgrzała w minionym tygodniu 1300 litrów ciepłej wody. Po zsumowaniu zużycia energii elektrycznej przez ogrzewanie i pompę ciepła mamy prawie 500 kWh pobrane z sieci w ubiegłym tygodniu. Taka jest cena za prawdziwie zimową aurę za oknem. Na szczęście idzie już ocieplenie i takie siarczyste mrozy już, mam nadzieję, nie wrócą tej zimy. Licznik energia elektryczna ogrzewanie Koszty ogrzewania domu prądem – Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – roku – podsumowanie kosztów ogrzewania za miesiąc luty 2021 roku. No i mamy marzec, prawie wiosna, czas na podsumowanie kosztów ogrzewania domu energią elektryczną w lutym 2021 r. Był to dziwny miesiąc. Pierwsza połowa miesiąca to prawdziwa zima, solidny mróz, śnieg, wiatr, brak słońca. Druga połowa to temperatury powyżej 15 stopni Celsjusza, słońce, roztopy i pogoda jak w maju. Te wahania temperatur widać w kosztach ogrzewania. W pierwszych tygodniach lutego ogrzewanie zużyło rekordowe ilości energii elektrycznej a w ostatnim dużo mniej. Ogrzewanie w lutym kosztowało mniej niż w styczniu, dzięki wiosennej pogodzie pod koniec miesiąca. W styczniu na potrzeby CO i CWU zużyliśmy prawie 1700 kWh a w lutym nieco ponad 1500 kWh. No i pod koniec lutego instalacja fotowoltaiczna wyprodukowała już pokaźne ilości słonecznych kWh, co będzie miało wpływ na obniżenie rachunku od Taurona. Szczegóły w tabelach. Gdybym nie miał instalacji fotowoltaicznej i rozliczał się w najdroższej taryfie – G11 to do tej pory ogrzewanie kosztowałoby mnie 3300 zł. Dzięki instalacji PV, taryfie G12W i odpowiednim ustawieniom na sterownikach od ogrzewania, rzeczywiste koszty są o wiele niższe. Przedstawię je w podsumowaniu sezonu grzewczego, w kwietniu lub maju. Ale i tak, ogrzewanie bezobsługowe, automatyczne, drogim prądem nie wychodzi dramatycznie drogo. Do tej pory wykorzystałem prawie 70% obliczonej na stronie ilości energii potrzebnej do ogrzewania domu. Ciekawe, czy przekroczymy 80% szacunków, czy marzec będzie już wiosenny i ogrzewanie będzie miało mniej pracy? Licznik ogrzewanie Koszty ogrzewania domu prądem – Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – roku Wiosna coraz bliżej. Za oknami coraz cieplej, więcej słońca, dłuższe dni, jest coraz piękniej. Niestety, ale noce są jeszcze chłodne i trzeba trochę grzać. Tym razem publikuję dane za minione dwa tygodnie. Wyższe temperatury za oknami to mniejsze zużycie energii potrzebnej do ogrzewania. W ogrzewaniu elektrycznym możemy precyzyjnie sterować ilością ciepła, które jest wytwarzane i dopasowywać jego ilość do potrzeb. W minionych dwóch tygodniach zużycie było niemal identyczne. W ciągu tygodnia piec elektryczny i maty zużyły około 240 kWh energii elektrycznej. Daje to średnio około 35 kWh na dobę. Koszty przygotowania ciepłej wody to około 5 kWh na dobę. W marcu mamy już dłuższe dni, z większą ilością słońca i spora część zużytej energii pochodzi z instalacji fotowoltaicznej. W zestawieniu widzę już, że ogrzewanie nie zużyje całej, wyliczonej na stronie ilości energii, jaka została teoretycznie wyliczona. To pocieszające bo widzę, że dom jest dobrze zaizolowany i koszty ogrzewania, nawet gdybym nie miał instalacji fotowoltaicznej, nie byłyby koszmarnie wysokie. W zestawieniu podaję koszty dla taryfy G11, a ja mam G12W. Pozostaje tylko czekać na kwiecień, kiedy będzie można, mam nadzieję, wyłączyć już ogrzewanie i zacząć zbierać słoneczne kWh na kolejny sezon grzewczy. Koszty ogrzewania domu prądem – Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – roku Miniony tydzień był podobny do poprzedniego. Podobna pogoda, czyli cztery pory roku, podobne temperatury, podobna ilość słońca. Jeśli warunki za oknem były podobne to i zużycie energii potrzebnej do ogrzewania jest podobne. Wynik z ostatniego tygodnia to 247 kWh, czyli średnio jakieś 35 kWh na dobę. Końcem marca ma być już wiosennie i cieplej niż dotychczas więc jest szansa, że ogrzewanie będzie pracowało krócej, zużyje mniej energii elektrycznej a panele fotowoltaiczne wyprodukują znaczną jej część. Koszty ogrzewania domu prądem – Jeśli chodzi o koszty przygotowania ciepłej wody to w tej tabelce niewiele się zmienia. Zużycie tygodniowe to około 1000 litrów, a koszt podgrzania takiej ilości wody to około 25 zł tygodniowo. Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – marzec 2021 roku – podsumowanie kosztów. Marzec za nami. Teoretycznie miało być podsumowanie całego sezonu grzewczego, ale jak patrzę w prognozy pogody, to widzę, że w kwietniu tez trzeba będzie jeszcze korzystać z ogrzewania więc nie zamykam jeszcze obliczeń i czekam na ciepło, które pozwoli na wyłączenie pieca CO. Ostatnie dni marca były ciepłe, z temperaturą w ciągu dnia ponad 20 stopni Celsjusza. Widać to w zestawieniu bo ilość zużytej energii jest zdecydowanie niższa w porównaniu z wcześniejszymi tygodniami. Ogrzewanie w marcu 2021 roku zużyło 914 kWh energii elektrycznej. Przygotowanie ciepłej wody użytkowej to 186 kWh energii elektrycznej. W sumie, na grzanie wody w instalacji CO i Ciepłej Wody Użytkowej zużyliśmy w marcu 1100 kWh energii elektrycznej. W tym samym okresie instalacja fotowoltaiczna wyprodukowała prawie 800 kWh energii. Jak widać różnica jest niewielka i dopłata do ogrzewania w marcu to będzie jakieś 200 zł. Koszty ogrzewania domu prądem – Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – Myślałem, że w kwietniu nie będzie trzeba już grzać w domu. A tu taki klops. Zima nie odpuszcza i cały czas ogrzewanie musi pracować. Koszty grzania nie są może jakieś wysokie, ale cały czas są. Rok temu cały kwiecień był słoneczny, ciepły i można było zapomnieć o ogrzewaniu. Dobra, koniec marudzenia. Na pogodę i tak nie mamy wpływu. oby a jak najszybciej przyszła ciepła wiosna i sezon grzewczy się skończył. Póki co koszty ogrzewania elektrycznego wyglądają następująco. Koszty ogrzewania domu energią elektryczną – A tak wyglądają koszty podgrzewania ciepłej wody użytkowej. Te wartości zbytnio się nie zmieniają. Średnio na tydzień to około 20 złotych. Koszt podgrzewania CWU # Ogrzewanie elektryczne domu – kwiecień 2021 – koniec sezonu grzewczego. Na reszcie w kalendarzu mamy maj. Pogoda za oknem póki co nie rozpieszcza. Śnieg, deszcz, co kilka dni przymrozki i temperatury jak w marcu. Na szczęście mamy już maj i można powoli kończyć dogrzewać nasze mieszkania. Ja wyłączyłem już elektryczny piec a w chłodniejsze noce możemy włączyć sobie maty grzewcze w pokojach, w których przebywamy i co nieco podnieść temperaturę. To jest zaleta niezależnego ogrzewania w każdym pomieszczeniu. W takie dni jak teraz grzejemy tylko tam, gdzie akurat potrzebujemy. Koniec kwietnia to także czas na podsumowanie sezonu grzewczego, który trwał aż siedem miesięcy. Długa i męcząca była ta zima. Rok temu w kwietniu mieliśmy super słońce, wysokie temperatury i pogodę wakacyjną. Co prawda mieliśmy też suszę, która nie sprzyjała rolnikom, ale było przynajmniej więcej słonecznych dni. Podsumowanie sezonu grzewczego postanowiłem opublikować w osobnym wpisie. Tutaj tylko po krótce napiszę kilka słów i zostawię link do wpisu ze szczegółowym podsumowaniem całego, długiego sezonu grzewczego. Licznik ogrzewanie Według teoretycznych obliczeń, wykonanych na stronie w sezonie grzewczym nasz dom potrzebował 8166 kWh energii elektrycznej na ogrzewanie. W praktyce elektryczny piec i trzy maty grzewcze zużyły 6972,2 kWh energii elektrycznej, czyli 85% tego, co wyliczyłem. W domu miałem od 21 do 23 stopni Celsjusza. Nawet w największe mrozy, które mieliśmy przez większość lutego 2021 roku. Gdybym za 1 kWh musiał zapłacić 60 groszy i nie miał instalacji fotowoltaicznej, to koszt ogrzewania energią elektryczną mojego domu wyniósłby 4183,32 zł. Nie są to rzeczywiste koszty ogrzewania ponieważ ja mam instalację fotowoltaiczną i taryfę G12W, która pozwala na duże oszczędności w kosztach energii elektrycznej. Szczegółowe rozliczenia pokażę w osobnym wpisie. Wpis w którym przedstawiam realne koszty ogrzewania elektrycznego domu, wspomaganego instalacją fotowoltaiczną Ogrzewanie elektryczne + Fotowoltaika 10 kW Koszty ogrzewania domu prądem – kwiecień 2021 roku Koszty przygotowania ciepłej wody, liczone od połowy listopada 2020 roku, do końca kwietnia 2021 roku to 553,72 zł. Ciepłą wodę podgrzewa u nas pompa ciepła Ariston Nuos. To też są koszty teoretyczne, przy założeniu, że 1 kWh kosztuje 60 groszy. Szczegóły w osobnym wpisie. Koszt podgrzewania CWU kwiecień 2021 r. Mogę napisać, że pierwszy sezon grzewczy z ogrzewaniem elektrycznym za nami. Obawiałem się tej zimy. Bałem się o koszty ogrzewania, o niezawodność elektrycznego systemu grzewczego, o przerwy w dostawie energii elektrycznej oraz tego, czy zamontowany piec i maty grzewcze będą w stanie utrzymać odpowiednią temperaturę w naszym domu. Teraz mogę już odetchnąć z ulgą i napisać, że żaden z czarnych scenariuszy się nie spełnił. Koszty ogrzewania drogą energią elektryczną okazały się w rzeczywistości niższe od ogrzewania kominkiem. Piec i maty pracowały bez zastrzeżeń całą zimę. Przerw w dostawie energii elektrycznej nie było a dobrana moc grzewcza jest za duża i w efekcie dwie maty grzewcze bardzo często były wyłączone, bo elektryczny piec wystarczająco podnosił temperaturę w domu. Ogrzewanie jest bezobsługowe, nie muszę rozpalać w kominku, wynosić popiołu, sprzątać w salonie i walczyć przez pół roku z wszędobylskim kurzem. Polecam każdemu, szczególnie w nowym lub dobrze docieplonym domu. Gdybym drugi raz budował dom, to instalację centralnego ogrzewania zbudowałbym tak samo, jak mam teraz. Wodne ogrzewanie podłogowe zasilane piecem elektrycznym plus niewielki bufor 100-200 litrów oraz dodatkowo w każdym pomieszczeniu elektryczne maty grzewcze. Jest to system, który działa bezawaryjnie, może pracować w większości w tańszej taryfie, kiedy za energię elektryczną płacimy mniej i pozwala na akumulację ciepła w podłodze. Swoją instalację, niewielkie jej modyfikacje oraz plany na przyszłość opiszę niedługo na blogu. Jeśli uważasz, że ten wpis jest ciekawy i wartościowy, to doceń moją pracę i postaw mi kawę. Kwota symboliczna, a dla mnie będzie to motywacja do dalszej pracy nad wartościowymi wpisami.
Na przykład dla typowego domu (150 m2/rodzina 4 osoby) słabo ocieplonego (zużycie energii cieplnej na poziomie 170 kWh/rok/m2) roczny koszt ogrzewania gazem to około 10 400 zł. Czego dowiesz się z artykułu? Z czego wynika wysoka sprawność pomp ciepła? Jak prawidłowo dobrać źródło dolne pomp ciepła? Jakie są rodzaje źródła dolnego pompy ciepła? Czym jest źródło górne pompy ciepła? Ile naprawdę kosztuje ogrzewanie i chłodzenie pompą ciepła? Jaki jest koszt instalacji pompy ciepła? Pompy ciepła nie produkują spalin, a ich działanie bazuje na wybranym odnawialnym źródle ciepła, dlatego określa się je mianem proekologicznych. W prawidłowo zaprojektowanej instalacji grzewczej z pompą ciepła, zużycie prądu nie jest duże. Dlaczego? Ponieważ urządzenia pracują na tej samej zasadzie, co domowa chłodziarka i choć wymagają do pracy zasilania elektrycznego, służy ono nie do ogrzewania, lecz jedynie do pompowania darmowego ciepła ze źródła dolnego (gruntu, powietrza, wody gruntowej lub powierzchniowej), do górnego (do instalacji grzewczej w postaci ogrzewania podłogowego, grzejników). Inaczej ujmując - w taki sposób pompują i przekształcają ciepło, czerpane ze źródła o niższej temperaturze (np. gruntu), aby móc ogrzać wnętrze budynku, bądź wodę użytkową w zasobniku, do temperatury komfortu termicznego. Można śmiało powiedzieć, że poprawnie zaprojektowana instalacja grzewcza z pompą ciepła to wyraz dbałości właścicieli o domowe finanse oraz o naturalne środowisko. Z czego wynika wysoka sprawność pomp ciepła? Sprawność pompowania ciepła jest tym większa, im mniejsza jest różnica temperatury między źródłem górnym, stanowiącym w układzie grzewczym odbiornik ciepła, a dolnym, czyli dostawcą ciepła. Działanie urządzeń polega na osiąganiu jak najwyższej sprawności pompowania ciepła, określanej współczynnikiem COP = Q/Qe. Przy czym Q to ilość energii oddanej w postaci ciepła do budynku, zaś Qe to pobrana przez pompę ilość energii elektrycznej. W domowych instalacjach współczynnik COP pompy ciepła ma zazwyczaj wartość 3-4, czyli urządzenie, zużywając 1 kWh energii elektrycznej, oddaje do instalacji ogrzewania 3-4 kWh energii cieplnej. Modele o mocy 7-10 kW przeznaczone są do nowych domów, dobrze zaizolowanych termicznie, o pow. 150-200 m2 (zapotrzebowanie na ciepło zazwyczaj wynosi w nich około 50 W/m2). Potrzebną moc pompy oblicza się tak: np. 180 m2 x 50 W/m2 = 9 kW. Nie ma potrzeby zwiększać jej mocy na potrzeby bo tego, że pompa na krótki czas przełączyła się i podgrzewa wodę do mycia nawet nie zauważymy. Termodynamiczny podgrzewacz wody (pompa ciepła do wykorzystujący powietrze w pomieszczeniu lub z zewnątrz. (fot. De Dietrich) Klucz do sukcesu - prawidłowy dobór źródła dolnego i systemu Na tym etapie należy postępować rozważnie, gdyż wybór owych dwóch najważniejszych elementów przekłada się na wysokość kosztów inwestycyjnych i długotrwałe koszty eksploatacyjne. Każde ze źródeł dolnych ma zalety i wady. Przeczytaj Może cię zainteresować Dowiedz się więcej + Pokaż więcej Źródło dolne pompy ciepła - grunt Zbudowanie właściwego gruntowego źródła dolnego pompy ciepła co prawda zwiększa koszt inwestycyjny, lecz za to zapewnia użytkownikom systemu grzewczego stabilną dostawę energii cieplnej i w miarę stały koszt wytworzenia 1 kWh. W polskich warunkach klimatycznych jest to nie do przecenienia. Chcąc pobierać ciepło z gruntu, można zastosować jeden z systemów: woda/woda - wykorzystujemy ciepło wód gruntowych; potrzebna jest studnia czerpna oraz zrzutowa (do wtłaczania wody z powrotem pod ziemię); solanka/woda - solanka, czyli roztwór glikolu, krąży w pionowym albo w poziomym kolektorze gruntowym. System dwóch studni wymaga wydrążenia dwóch studni o głębokości zazwyczaj 6-15 m (otwory muszą sięgać warstwy wodonośnej). Jedna dostarcza układowi grzewczemu wodę, druga odprowadza ją do gruntu po schłodzeniu przez pompę ciepła. Koszt wykonania studni to średnio ok. 3000 zł. Jeśli niezbędne są głębsze odwierty i droższe pompy głębinowe, a także uzdatnianie wody - koszt systemu rośnie. Kolektor pionowy stosuje się na małych działkach. Do otworów o gł. 30-50 m wkłada się rury w kształcie litery U i układ wypełnia solanką. Ze względu na stabilną temperaturę gruntu na dużej głębokości pompa ciepła działa efektywnie i koszt wytworzenia 1 kWh ciepła jest stały i niedrogi. Feler tego rozwiązania to drogie drążenie sond pionowych (zazwyczaj ok. 20 000 zł). Kolektor poziomy (płaski lub spiralny) kosztuje kilka tysięcy złotych i jest to idealny wybór na duże posesje z gruntem nawodnionym i gliniastym (z 1 m2 takiego gruntu uzyskuje się 30-40 W energii cieplnej, natomiast z piaszczystego i suchego tylko 10-15 W). Kolektor płaski tworzy się z rur PE, prowadzonych poniżej strefy przemarzania gruntu i w odpowiednich odstępach (czyli na gł. 1,5-2,0 m i w odstępach 1-1,5 m). Gdy grunt jest gliniasty i mokry, powierzchnia kolektora powinna być 1,5 razy większa od powierzchni domu (czyli 300 m2 przy domu o pow. 200 m2). Gdy grunt jest piaszczysty i suchy, powierzchnię kolektora trzeba zwiększyć nawet 5 razy, w porównaniu z powierzchnią budynku (zatem aż do 800 m2 przy domu 200 m2). Kolektor spiralny wymaga tylko poprowadzenia rur w rowach w odstępie co najmniej 3 m, co oszczędza wykonawcom zdejmowania grubej warstwy macierzystego gruntu w obrębie źródła dolnego. Gruntowe pompy są efektywne nawet w okresie silnych mrozów, czyli - w przeciwieństwie do wielu pomp powietrznych - mogą być jedynym źródłem ciepła w budynku. To świetne rozwiązanie dla właścicieli domów o dużym zapotrzebowaniu na ciepło. Źródło dolne pompy ciepła - powietrze Źródłem ciepła może być powietrze zewnętrzne, albo wewnętrzne. Powietrzne urządzenia są tańsze i łatwiejsze w montażu (od pomp gruntowych), ponieważ w ich przypadku nie wykonuje się kosztownej instalacji obejmującej źródło dolne (jest nim powietrze otaczające budynek, bądź wypełniające jego pomieszczenia). Poradnik Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek! Cechuje je jednak niższy współczynnik COP (w odniesieniu od reszty pomp), bowiem efektywność ich pracy zależy od temperatury powietrza zewnętrznego, które, niestety, jest słabym akumulatorem ciepła. Urządzenia uzyskują tylko ok. 1 kJ ciepła podczas schładzania 1 kg powietrza o 1 K. Przy czym 1 m3 powietrza waży zaledwie 1,2 kg, więc urządzenie musi przetworzyć ogromne jego ilości. Kiedy temperatura powietrza wokół domu spada, wyraźnie obniżają się: moc grzewcza i współczynnik COP. Do przyszłych użytkowników należy więc wybór, czy zainstalować wydajniejszą i droższą pompę, która w okresie silnych mrozów ogrzałaby dom do komfortowej temperatury, generując jednak wtedy wyższe koszty (na szczęście, silne mrozy w ostatnich latach są sporadyczne i krótkotrwałe), czy może zastosować układ grzewczy z pompą powietrzną i kotłem, np. na gaz. W takim przypadku pompa ma za zadanie pracować przez większość miesięcy, a gdy temperatura spadnie i przestanie być efektywna, automatyczny regulator uruchomi kooperujący z nią kocioł. Źródło dolne pompy ciepła - woda Znakomicie akumuluje ciepło, więc zasłużenie uznaje się ją za najlepsze źródło dolne - podczas schładzania kilograma wody (1 l) o 1°C (1 K), oddaje ona 4,2 kJ ciepła. Przy tej technologii ciepło można czerpać z wody studziennej, rzeki, stawu, jeziora, nawet ścieków. Wady tego źródła ciepła jest to, że jeśli zawiera nadmierne ilości związków mineralnych, żelaza i manganu, przed wymiennikiem pompy ciepła powinno się zamontować szeregowo tzw. wymiennik pośredni, który powoduje gorsze wykorzystanie ciepła. Zdarza się również, że nagle szwankuje wydajność wód gruntowych, albo studni zrzutowych. Oznacza to kłopoty w instalacji grzewczej, wynikające po prostu z trudnych do przewidzenia zmian w środowisku naturalnym. Odbiornik ciepła, czyli źródło górne w pompie ciepła Pompa ciepła, współpracując z dużym niskotemperaturowym odbiornikiem ciepła, uzyskuje najwyższą sprawność. To z tego powodu najczęściej projektuje się do niej niskotemperaturowe ogrzewanie podłogowe z temperaturą wody 28-35°C i układa je na całej powierzchni posadzek (ewentualnie w ścianach). Dzięki takiej instalacji w cieplejszej połowie roku możliwe jest powierzchniowe chłodzenie pomieszczeń. Jeżeli wykorzystuje się grzejniki, to powinny być odpowiednio duże i dostosowane do pracy z wodą o temperaturze 50-55°C (dopuszcza się maksymalną wartość 65°C). W wielu domach górne źródło ciepła ma postać mieszaną, czyli podłogówkę i grzejniki. Ile naprawdę kosztuje ogrzewanie i chłodzenie pompą ciepła? Specjaliści od systemów grzewczych obliczyli, że roczne koszty ogrzewania budynku instalacją z pompą ciepła o pow. 200 m2 i przygotowywania średnio wynoszą 1500-2000 zł, podczas gdy instalacja gazowa czyni to za ok. 3000 zł, a elektryczna za 6000 zł. W przypadku pompy ciepła, wydatki obejmują również koszt prądu, zużywanego przez pompy górnego i dolnego źródła oraz przez grzałki elektryczne. Pożądane jest dwutaryfowe rozliczanie zużycia energii elektrycznej, bo wtedy opłaty będą najniższe. Oprócz podstawowej funkcji grzewczej, pompa ciepła może chłodzić budynek, a robi to taniej, niż instalacja klimatyzacyjna. Roczne koszty ogrzewania domu instalacją z pompą ciepła o pow. 200 m2 i przygotowania dla niego średnio wynoszą tylko 1500-2000 zł. (fot. Nibe Biawar) Coraz niższy koszt inwestycyjny Jeszcze kilka lat temu oferty instalujących pompy ciepła firm osiągały przedział 70 000-80 000 zł. Obecnie zamykają się w 30 000-40 000 zł, w tym pompa o mocy 7-10 kW to ok. 20 000 zł, zasobnik - 2000-6000 zł, dolne źródło - ok. 15 000 zł. Przy tym rodzaju urządzenia grzewczego nie potrzeba budować komina spalinowego (nie wytwarza ono spalin), ani kotłowni. Technologię pomp ciepła opłaca się zastosować na terenach bez dostępu do sieci gazowej, oraz gdy ewentualne przyłącze gazowe miałoby kilkaset metrów. Wtedy koszty instalacyjne układu grzewczego z pompą ciepła nie są nazbyt wysokie, w porównaniu z systemem z kotłem na gaz, przyjmując, że po pierwsze instalacja gazowa wymaga wykonania przyłącza za 5000-12 000 zł, komina spalinowego za 3000-4000 zł. Potrzebny jest jeszcze kocioł grzewczy i ewentualnie zasobnik (w zależności od rozwiązania) za 5000-12 000 zł. W budynkach o pow. 200 m2, w obu porównywanych tu układach, koszt niezbędnej armatury, ułożenia instalacji podłogowej oraz robocizny będzie podobny. Różnica szybko zwraca się podczas późniejszej eksploatacji. Lilianna Jampolska Xts7D3.
  • 97kym2daic.pages.dev/85
  • 97kym2daic.pages.dev/296
  • 97kym2daic.pages.dev/167
  • 97kym2daic.pages.dev/97
  • 97kym2daic.pages.dev/147
  • 97kym2daic.pages.dev/124
  • 97kym2daic.pages.dev/16
  • 97kym2daic.pages.dev/160
  • 97kym2daic.pages.dev/156
  • miesięczny koszt ogrzewania domu wynosi 400